W"jedno okienko" nie wierzą nawet sami urzędnicy, a co tu dopiero mówić o przedsiębiorcach.
Trzeba wypełnić wniosek, ma 8 stron
Reporterka "Pomorskiej" wcieliła się wczoraj w osobę, która chce zarejestrować działalność gospodarczą, korzystając z udogodnień "jednego okienka". Zaczęła od Zespołu Obsługi Inwestora i Przedsiębiorczości w Bydgoszczy.
- Wreszcie można zarejestrować firmę w jeden dzień. Nie trzeba iść ani do ZUS, ani do urzędu statystycznego, ani do skarbówki. Świetna informacja, bo zamierzam otworzyć sklep odzieżowy - zaczynam.
- To jest bardziej skomplikowane niż było - pada szczera odpowiedź.
- Dlaczego?
- Widziała pani nowy wniosek?
- Nie, a gdzie mogę podejrzeć?
Urzędniczka pomaga mi go znaleźć, razem wchodzimy na stronę internetową www.bydgoszcz.pl. Jeszcze kilka kliknięć i otwiera się. Wniosek ma - uwaga! - 6 stron plus dwie informacyjne, czyli razem 8.
Są rubryki, w których zgłasza się działalność gospodarczą do różnych urzędów. Wiele punktów jest niezrozumiałych. Przedsiębiorca sam przez to nie przebrnie, a nawet jeśli będzie próbował, zabraknie mu cierpliwości.
- Już pani rozumie, że nie uda się założyć firmy od ręki. Zresztą, dziś mamy problemy techniczne, system się zawiesił. Program jest nowy, nikt z nas go nie zna. Proszę przyjść za tydzień.
Nie jest też łatwiej w Toruniu.
- Pięknie i przyjemnie? Tak, ale chyba tylko w propagandzie na ten temat - słyszę w Referacie Działalności Gospodarczej Urzędu Miejskiego w Toruniu.
- Nie mogę więc liczyć na to, że załatwicie za mnie wszelkie formalności? A w telewizji mówili, że tak.
- Oczywiście, pomożemy w miarę naszych możliwości. Jednak i tak będzie pani musiała pójść do urzędu skarbowego i ZUS. Nowe przepisy wszystko skomplikowały. Wcześniej przedsiębiorca wiedział, gdzie ma pójść, co tam konkretnie załatwi. Teraz nie dość, że wypełni długi wniosek, czeka go jeszcze spotkanie z innymi urzędnikami. Z wniosku nie wynika jasno na przykład, jaką formę opodatkowania wybiera. To ważna decyzja, trzeba więc odrębnie powiadomić urząd skarbowy.
Prawo swoje, system co innego
- W tej chwili nie ma pana, który się tym zajmuje. Pojechał w teren, ponieważ podlegają mu jeszcze drogi - słyszę w Urzędzie Miejskim w Strzelnie. - Z tego, co mówił kolega, wniosek składa się u nas, ale do ZUS trzeba wybrać się samemu.
- "Jedno okienko" to fikcja! mówią wprost w Urzędzie Gminy w Osiu (Bory Tucholskie). - Jest umowa z biurem podatkowym, które będzie obsługiwało pani sklep? Taki jest wymóg, trzeba to mieć i koniec. A konto firmowe w banku już otwarte? Jednego i drugiego nie da się określić na tym etapie działalności gospodarczej, a - zgodnie z przepisami - należy to wiedzieć. Mam propozycję: pani lepiej zadzwoni do tych, którzy to wymyślili, może im uda się otworzyć biznes w jeden dzień?
Formalnie
Od wczoraj, by zarejestrować firmę wystarczy jeden dokument. Resztą zajmują się urzędnicy magistratu, którzy po weryfikacji danych przesyłają go dalej wszystkim wymienionym w nim instytucjom.
Problem jest brak dobrej komunikacji między urzędami.
Ponadto rozporządzenie wykonawcze do ustawy o swobodzie działalności gospodarczej zostało przyjęte przez Radę Ministrów dopiero 24 marca.
Natomiast wzór wniosku o wpis do ewidencji działalności gospodarczej opublikowano zbyt późno - dla większości miast i gmin dopiero w piątek, 27 marca.było więc czasu, by urzędnicy mogli się z nim dokładnie zapoznać. Co za tym idzie, nie było też możliwości, by dostosować systemy informacyjne wykorzystywane przez gminy.
Dlaczego "jedno okienko" nie jest "jednym okienkiem" zapytaliśmy Katarzynę Urbańską, dyrektor Departamentu Prawnego w Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych "Lewiatan", która pracowała nad nowelizacją ustawy?
Katarzyna Urbańska, _dyrektor Departamentu Prawnego w PKPP "Lewiatan" _
GP: - Pracowała pani nad nowelizacją ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Dziś wydaje się, że "jedno okienko" to zwykła fikcja.sobie pani to wyobrażała?
K.U. - Proszę dać temu pomysłowi jeszcze trochę czasu. Nie można go z góry przekreślać.
- Sam pomysł jest dobry, ale mamy kolejne prawo, które istnieje tylko na papierze.Sprawdziłam, nie da się otworzyć firmy w jednym urzędzie! Kto i gdzie popełnił błąd?
- Niestety, rozporządzenie wykonawcze do ustawy zostało przyjęte przez Radę Ministrów dopiero 24 marca, a wzór wniosku o wpis do ewidencji działalności gospodarczej został opublikowany zbyt późno, do niektórych urzędów trafił dopiero w piątek 27 marca. Urzędnicy nie mieli czasu się z nim zapoznać. Podobnie jest z nowym systemem informatycznym. Praca urzędów powinna też być bardziej skoordynowana. Myślę, że z czasem wszystko będzie funkcjonowało normalnie, czyli tak, jak planowaliśmy.
- Wniosek jest długi, trzeba wypełnić kilka stron, do tego przeczytać kolejne dwie informacyjne, jak należy to zrobić. Nie można było prościej?
- Informacji jest bardzo dużo. Wcześniej były zgłaszane do kilku urzędów. Zapewniam, z czasem wniosek nie będzie stanowił już problemu. Urzędnicy podpowiedzą dokładnie, co i gdzie wpisać. I za pewien czas naprawdę wystarczy wizyta w jednym urzędzie.
-W sytuacji, jaka jest dziś nie chce mi się wierzyć, że nasz przedsiębiorca będzie mógł od połowy 2011 roku zarejestrować firmę przez internet. A pani w to wierzy?
- Tak, to wszystko, co robimy, prowadzi do "jednego okienka" w internecie.