Siedemnastolatek jechał nocą ulicą Poznańską w Mogilnie. Policjanci zwrócili na niego uwagę, bo jednym rowerem jechał, a drugim kierował trzymając ręką jego kierownicę.
Przeczytaj także:,a href="http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110908/INNEMIASTA14/977439293">Nietrzeźwy kierowca bez "prawka" potrącił rowerzystę
Mieszkaniec Żabna jechał do domu, kiedy zbadano go alkotestem okazało się, że ma 1,3 promila alkoholu.
To nie pierwszy "wybryk" chłopaka. Kiedy dwa tygodnie temu jechał seatem toledo staranował ogrodzenie i żywopłot , by w końcu zatrzymać się w ogrodzie jednej z posesji w Goryszewie. Chłopak miał w chwili zdarzenie 0,7 promila alkoholu, a jadący z nim starszy kolega 1,4 promila. Dodajmy, że po kolizji obaj trafili do policyjnego aresztu, bo nikt nie przyznawał się do kierowania seatem. Siedemnastolatek wkrótce odpowie przed sądem za oba zdarzenia.
Czytaj e-wydanie »