https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jędrzej Binkowski: Toruń powinien być bazą wypadową

Andrzej Padniewski, [email protected]
Jędrzej Binkowski, toruński przedsiębiorca
Jędrzej Binkowski, toruński przedsiębiorca Archiwum
- Gdy jadę do Wrocławia, wiem co mogę zwiedzić w okolicy - opowiada Jędrzej Binkowski. - W Toruniu nie widziałem promocji Ciechocinka w materiałach dla turystów.

- Rynek nieruchomości w Toruniu jest bardzo specyficzny. Ceny można porównywać raczej do Warszawy, Gdańska czy Wrocławia, zamiast do Bydgoszczy czy Kielc.
- Przed paroma laty faktycznie na rynku panował ogromny wzrost cen i popytu.Rynek aktualnie się normuje, ale ceny w Toruniu nadal są w górnej półce cen w kraju.

- Młodych ludzi stać na to, by wykupić mieszkanie po studiach w Toruniu?
- Obecny program pomocy rządowej “Mieszkanie dla Młodych" w Toruniu nie pokryje kosztów kupna mieszkania, bez sporego kapitału własnego. Natomiast powinno starczyć na mieszkanie w Bydgoszczy czy np. Białymstoku.

- Skąd zatem tak ogromny popyt na mieszkania?
- Ludzie widzą w tym przede wszystkim okazję do zarobienia. Bardzo wiele mieszkań zostaje w Toruniu zakupionych pod wynajem. Nawet te w podwyższonym standardzie. Liczba studentów powoduje, że taki biznes jest opłacalny. Ale, w mojej ocenie, z czasem będzie coraz gorzej, z prostej przyczyny - liczba studentów systematycznie spada.

Czytaj także: Toruńskie pomysły na Restart Bis

- Takie mieszkania zostaną przerobione na apartamenty dla turystów? Ten sektor ostatnio bardzo rozrósł się w Polsce…
- Sam korzystam z takiej oferty w czasie wyjazdów. Z prostej przyczyny: cenię sobie niezależność.

- W Toruniu apartamenty wyprą hotele?
- Hotele walczą cenami. Należy zwrócić uwagę na to, że w naszym mieście standard czterech gwiazdek można zapłacić równowartość za hotel dwu- trzygwiazdkowy w innych miastach.

- To dobrze dla turystyki i przedsiębiorców na Starym Mieście?
- Tak, ale ważne jest, by z turystów wycisnąć maksimum możliwości.

- Nie dotarliśmy do granicy potencjału?
- Wiele jeszcze można zrobić, by może nie wpływać na liczbę turystów, ale na czas, jaki spędzą w Grodzie Kopernika. To też ma ogromny wpływ dla lokalnej gospodarki.

- Tak się nie dzieje?
- Powiem tak: gdy jadę do Wrocławia, poza promowaniem samego miasta, widzę, co mogę zwiedzić w okolicy. Nawet zamek Książ, oddalony o ponad 70 km. Miasto dobrze wie, że jeśli będzie promować okoliczne zabytki i miejsca warte odwiedzenia, turyści potraktują Wrocław jako bazę wypadową. Zwiedzą je w ciągu dnia, a wieczorem kolację zjedzą we Wrocławiu. Tu też znajdą hotel.
- Toruniowi brakuje takiej strategii?
- Nie widziałem reklam i promocji Ciechocinka w materiałach informacyjnych dla turystów. To tylko jeden przykład - bo jest co zwiedzać w naszym regionie.

- Dużo by to zmieniło?
- Nie oszukujmy się - zwiedzanie całego Torunia może zająć dwa, trzy dni. Gdybyśmy współpracowali i pokazali potencjał całego regionu, turyści mieliby u nas co robić przez cały tydzień. To powinien być priorytet. Mając półtora miliona turystów szczycimy się tym, ale nie analizujemy ile czasu spędzają w naszym mieście. Tymczasem wielu z nich wyjeżdża po paru godzinach lub po dniu. Ja bym wolał mieć mniej turystów, za to na cały tydzień.

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

4 kadencja tow.łysego
W dniu 18.04.2014 o 12:05, torunianin-ze skarpy napisał:

1,5 mln turystów tak bredził tow. gospodarz a inny ciągle powtarzają te bzdury? Chyba policzył odwiedzających codziennie sklepy z okolicznych wiosek albo dojeżdżających do pracy?

 

No i zgodnie z przewidywaniami tow.  gospodarz zalecił swoim podwładnym ,żeby w tym roku wyborczym liczba się zwiększyła.

 

Łysy beton PZPR-u od 3 kadencji uprawia swoją propagandę?

 

Teraz czas na błogosławieństwo od kolegi Rydzyka.

t
toruńskiPiernik
W dniu 18.04.2014 o 12:38, revol napisał:

panie "trzecioligowy". Rzecz własnie w tym, zeby nie narzekać, a istniejącą ofertę tak poszerzyć (o atrakcje istniejące bądź nowe) i wypromowac, by własnie było co w Toruniu i okolicach robic w kilka dni, niezaleznie czy jest się singlem, parą w romantycznej podróży, parą seniorów w podróży sentymentalnej czy wielodzietną rodziną

Narzekać jest znacznie łatwiej.

r
revol

a co, ty za to stales na rogatkach, liczyles samochody i dysponujesz ocywiscie najbardziej wiarygodnymi danymi :)

r
revol

panie "trzecioligowy". Rzecz własnie w tym, zeby nie narzekać, a istniejącą ofertę tak poszerzyć (o atrakcje istniejące bądź nowe) i wypromowac, by własnie było co w Toruniu i okolicach robic w kilka dni, niezaleznie czy jest się singlem, parą w romantycznej podróży, parą seniorów w podróży sentymentalnej czy wielodzietną rodziną

t
torunianin-ze skarpy

1,5 mln turystów tak bredził tow. gospodarz a inny ciągle powtarzają te bzdury?

 

Chyba policzył odwiedzających codziennie sklepy z okolicznych wiosek albo dojeżdżających do pracy?

t
trzecioligowy

Zatrzymać tu turystów na cały tydzień? a może miesiąc, dwa, rok! będzie cudownie.

tyle że Toruń nie ma ciekawej oferty, tylko starówka. Przyjadę z dziećmi, gdzie mam je zabrać? na basen (do Wodnika za 40 zł??), a może do muzeum diecezjalnego, bo po odwiedzeniu losowo dwóch kościołów rodzinka chce iść na lody i ma dosyć budynków sakralnych i epatowania janem pawłem.

zawsze w odwodzie jest sport, bo Toruń to miasto sportu. Na 5 ligę.

 

Co zrobiono, by dzieci dobrze się w Toruniu bawiły? by mówiły: tato, mamo, zostańmy jeszcze.

 

 

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska