Jędrzejewski: - Gollob jak Tillinger i Skrzydlewski

Marcin Jędrzejewski to pierwszy zawodnik budowanej od nowa bydgoskiej drużyny. Kontrakt z Polonią podpisał na dwa lata. - Rozmowy kontraktowe nie trwały długo. Z panem Władysławem Gollobem spotkaliśmy się dwa razy i szybko doszliśmy do porozumienia - opowiadał "Siopek". - Pierwszy raz nim rozmawiałem, a wrażenia są pozytywne. To konkretny gość, fajny człowiek. W stylu rozmowy podobny jest do pana Leszka Tillingera czy pana Witolda Skrzydlewskiego. Jest krótko i na temat. Konkretnie, czyli tak jak lubię.

Kontrakt z Polonią Jędrzejewski przedłużył o dwa sezony. O warunkach finansowych nie chciał mówić. - To są wewnętrzne tajemnice klubu i niech tak zostanie. Mogę powiedzieć tylko tyle, że jestem zadowolony i pan Władysław chyba też - podkreślił. - O tym, jak będzie wyglądała drużyna, nie rozmawialiśmy. Wiem jednak, że nowy właściciel Polonii nie ma parcia na szybki awans do ekstraligi. Tak jak mówił zaraz po tym, jak okazało się, że przejmie klub, ma plan, by najpierw uporządkować finanse w klubie i powoli stawiać go na nogi - dodał "Siopek".

Wideo: Czarowały kibiców i żużlowców przez cały sezon. PGE Ekstraliga/x-news

Kto dołączy?

Wkrótce kibice powinni poznać kolejne nazwiska polonistów. Władysław Gollob zdradził już, że chce w drużynie mieć swojego wnuka Oskara Ajtnera-Golloba (ostatnio jeździł w barwach Ostrovii Ostrów). Z naszych informacji wynika, że w klubie był też Mikołaj Curyło. Na rozmowy umówił się Robert Kościecha i pewnie też jego koledzy, którzy w tym roku bronili barw Polonii. Poza Szymonem Woźniakiem, który już tydzień temu ogłosił, że nie będzie startował w Bydgoszczy. Na najbliższe dwa sezony związał się z ekstraligową Spartą Wrocław.

Pierwszy raz nim rozmawiałem, a wrażenia są pozytywne. To konkretny gość, fajny człowiek.

Wczoraj podpisano też inną, ważną umowę. Władysław Gollob oficjalnie został właścicielem Polonii. Porozumienie w sprawie sprzedaży przez miasto swoich udziałów w spółce, podpisano w ratuszu - wbrew wcześniejszym zapowiedziom - bez obecności mediów. Kilka szczegółów porozumienia zdradził wcześniej prezydenta Rafał Bruski. Informując o wyborze nowego właściciela żużlowej spółki przypominał, że będzie on musiał spłacić długi Polonii (sporo ponad 4 mln zł) i wystawiać drużynę w zawodach ligowych, obojętnie jakiego szczebla. Władysław Gollob zdradzał z kolei, że chciałby utrzymać zespół w I lidze, ewentualnie powalczyć o awans do play off. Drużyna ma być oparta na wychowankach i głównie młodych, perspektywicznych zawodnikach. Jakim budżetem będzie dysponował, nie wiadomo. Wsparcie z miasta to 8,5 mln zł rozłożone do 2019 roku (w różnych ratach). Nowy szef klubu zapewniał w ratuszu, że znajdzie też inne środki.