Trudno byłoby znaleźć ostatnimi dniami poradnię w Łodzi, do której nie zgłosili się pacjenci cierpiący z powodu „jelitówki”. Chorują całe rodziny.
Jest to infekcja najczęściej wywołana przez rotawirusy lub norowirusy. Oba atakują zimą. We wspomnianej infekcji występują, podobnie jak w grypie, bóle mięśni, stawów, ogólne osłabienie i wysoka gorączka. Ale pacjent ma również bóle brzucha, wymioty i biegunkę. Często jako pierwsze pojawiają się bóle mięśni. Osłabienie dosłownie w jednej chwili ścina z nóg. Chory nie zawsze ma biegunkę i wymioty, niekiedy cierpi tylko z powodu bólu brzucha. Dzieci częściej wymiotują, zwykle wymioty trwają przez całą noc, a biegunki występują u nich rzadziej.
- Przy zakażeniu rotawiru-sami występuje przejściowa nietolerancja laktozy, dlatego należy unikać produktów mlecznych - mówi lekarka ze śrómiejskiej poradni. - Jedynie szczepienie przeciwko rotawirusom, które podaje się dzieciom do 24. tygodnia życia, może złagodzić objawy „jelitówki”. Udowodniono, że dzieci szczepione rzadziej chorują. Również dzieci karmione piersią, dzięki przeciwciałom IgA z mleka matki, są odporniejsze od pozostałych.
U osób dorosłych w zapobieganiu zakażeniom ważna jest dbałość o kondycję i dobrą dietę, która podnosi ogólną odporność.