Wybrzeże Gdańsk i Landshut Devils to dwaj ostatni rywale Abramczyk Polonii w pierwszej części sezonu. Z Wybrzeżem poloniści zmierzą się już w niedzielę (godz. 14.00), ma wyjeździe. Na 24 lipca (godz. 14.00) w Bydgoszczy zaplanowano rewanżowe spotkanie z niemiecką drużyną.
- Sytuacja w tabeli jest taka, że wystarczą nam trzy punkty, by zachować pierwsze miejsce w tabeli bez oglądania się na innych. Nie kalkulujemy jednak, chcemy w obu powalczyć o pełna pulę - zapewnia Jerzy Kanclerz, prezes Polonii. - To nie będą łatwe spotkania. Wybrzeże jest niżej od nas w tabeli, ale jest tez na fali wznoszącej. Po słabym początku sezonu drużyna się pozbierała, jedzie znacznie lepiej, zawodnicy wracają po kontuzjach do składu. W Gdańsku czeka nas trudna przeprawa, ale nastawiamy się na zwycięstwo. Potem mamy u siebie ekipę z Landshut. Przegraliśmy pierwszy mecz i nie lekceważymy rywala również w rewanżu. Ta liga jest nieprzewidywalna, bardzo wyrównana. To dobrze dla kibiców. Największe emocje jednak dopiero przed nami, w play off walka zacznie się od nowa - dodaje.
Na ostatni mecz sezonu zasadniczego prezes Polonii szykuje dla kibiców niespodziankę. - Niespodziankę, a może niespodzianki... - mówi tajemniczo Kanclerz.
Prezes szczegółów nie zdradza, ale można przypuszczać, że chodzi o Wiktora Przyjemskiego. Utalentowany junior bydgoskiego klubu wzbudza wielkie zainteresowanie w PGE Ekstralidze, a oferty spływają zapewne od dłuższego czasu. Z nieoficjalnych informacji wynika jednak, że Przyjemski zostanie w Bydgoszczy przynajmniej na kolejny sezon, niezależnie od tego, czy bydgoska drużyna we wrześniu wywalczy awans.
