Procedura mająca wyłonić dostawcę tomografu komputerowego dla włocławskiego szpitala trwa. I na razie nie wiadomo, kiedy się zakończy. A to oznacza, że lekarze i pacjenci jeszcze poczekają na to urządzenie. I oby nie czekali znowu miesiącami! Wszystko jednak zależy od tego, czy w ciągu 10 dni firma, której oferta została odrzucona złoży protest.
Przetarg na dostawę tomografu komputerowego dla włocławskiego szpitala to historia, na którą składają się protesty dwóch konkurencyjnych firm. Pierwsze rozstrzygnięcie komisji przetargowej zostało unieważnione. Po drugim przetargu konkurencja też złożyła protest. Rozpatrywała go Krajowa Izba Odwoławcza. I uchyliła rozstrzygnięcie komisji przetargowej. Szpital po raz kolejny przystąpił do wyboru oferenta. Ale póki umowa z nim nie została podpisana, nie można podać terminu dostawy.
Przypomnijmy, że Szpital Wojewódzki we Włocławku od miesięcy nie ma tomografu komputerowego. Urządzenie zepsuło się , a jego naprawa okazała się nieopłacalna. Pacjenci wymagający badania z użyciem tomografu są przewożeni na badania do pracowni w Niepublicznym Zakładzie Zdrowotnym "Diagmed". Takich wyjazdów jest co najmniej kilka w ciągu dnia. Badania poza lecznicą są jednak drogie. Szpital ponosi także koszty związane z transportem pacjentów.
Na zakup tomografu lecznica dostała z Urzędu Marszałkowskiego dotację w wysokości 4 milionów zł.