O tym, że prokuratura w Świeciu postawiła Krzysztofowi M. zarzuty pisaliśmy w ubiegłym tygodniu. Wójt Warlubia po zapoznaniu z aktami złożył w prokuraturze wnioski dowodowe. Prokurator zapoznał się z nimi, jednak nie zmienił zarzutów przeciwko Krzysztofowi M.
O zarzutach postawionych wójtowi przez prokuraturę przeczytaj tutaj.A przypomnijmy, jakie zarzuty przedstawiono podejrzanemu: - Przekroczenia uprawnień jako urzędnikowi, który działał na szkodę gminy, wyłudzenia i poświadczania nieprawdy - podawał prok. Janusz Borucki.
Chodziło o zlecenie, odebranie prac i zapłacenie przez gminę za remonty, które nie zostały przeprowadzone. A dokładnie mowa o dwóch wiaduktach: w Warlubiu, za który gmina zapłaciła 24846 zł i w Rulewie, za który faktura opiewała na 24969 zł.
Kolejną sprawą, do której odniosła się prokuratura jest remont ogrodzenia i boksów w Lipinkach, który zubożył kasę gminy o 28290 zł. Inwestycja miała być wykonana w 2016 roku, a boksy stały już dwa lata wcześniej.
W poniedziałek z prokuratury wyszedł do sądu akt oskarżenia zawierający te same trzy zarzuty, które przedstawiono wójtowi tydzień wcześniej we wtorek.
Z tego postępowania jednak wyodrębniono sprawy dotyczące jednego z pracowników urzędu gminy oraz właściciela firmy, która miała wykonywać wspomniane w sprawie remonty. - W stosunku do tych dwóch osób, przynajmniej na razie, nie skierowano aktów oskarżenia - dowiedzieliśmy się od prokuratora Janusza Boruckiego.
Dwa lata programu 500 plus. Czy spełnia swoją rolę?
Źródło:
TVN 24