Kierująca samochodem "nauki jazdy" nie zachowała szczególnej ostrożności i wyjeżdżając z podporządkowanej ul. Wiejskiej nie ustąpiła pierwszeństwa 21-letniemu motocykliście poruszającemu się ul. Chełmińską.
- Z opinii biegłego wynika, że odległość w jakiej znajdował się motocykl powinna pozwolić kierującej samochodem na ocenę jego prędkości - wnioski z ekspertyzy przytacza Agnieszka Reniecka, prokurator rejonowy w Grudziądzu.
Kursantka i instruktor „elki” usłyszeli zarzut: spowodowania wypadku śmiertelnego
Zdaniem prokuratury współwinny wypadku jest również Dariusz L., instruktor. Miał on świadomość, że kursantka nie posiadała jeszcze uprawnień do kierowania oraz dostatecznego doświadczenia w kierowaniu i jej czynności oraz manewry powinny być przez niego korygowane.
- Biegły podkreślił także, iż kierujący motocyklem poruszał się z nadmierną prędkością i z całą pewnością przyczyniło się do zaistnienia wypadku drogowego - zaznacza prokurator Reniecka. - Nie zachował on bowiem należytej ostrożności i rozwinął nadmierną prędkość.
Wypadek w Grudziądzu. Motocyklista zderzył się z "elką" [zdjęcia]
Oskarżeni nie przyznali się zarzucanego czynu: spowodowania wypadku, którego następstwem jest śmierć innej osoby. Odmówili składania wyjaśnień. Oświadczyli, że ich zdaniem winny wypadku jest motocyklista.
Obojgu: Agacie G. i Dariuszowi L. grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Choć od tragicznego zdarzenia mija ponad pół roku, pamięć o 21-letnim Kubie wciąż jest żywa. Na miejscu tragedii, przy stacji paliw Lotos na ulicy Chełmińskiej, cały czas płoną znicze...