Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest nadzieja na skuteczniejszą walkę z dopalaczami? Będą traktowane jak narkotyki, wzrośnie wysokość kar

Andrzej Galczak [email protected]
Kupić narkotyki lub dopalacze, to nie problem. - Żadna impreza nie może się odbyć bez ćpania - mówi napotkany chłopak. - Jeśli nie u dealera, to w sklepie zawsze można coś kupić
Kupić narkotyki lub dopalacze, to nie problem. - Żadna impreza nie może się odbyć bez ćpania - mówi napotkany chłopak. - Jeśli nie u dealera, to w sklepie zawsze można coś kupić Wojciech Alabrudziński
Skąd młodzież bierze dopalacze? Zapytany o to chłopak w kapturze tylko się uśmiechnął i zapytał, ile tego potrzebuję. Dealerzy rozprowadzają "towar" pod szkołami, a czasem nawet wewnątrz budynku kolega sprzedaje koledze.

- Żadna impreza nie może się odbyć bez ćpania - dorzuca chłopak i podaje adres sklepu, w którym można kupić "towar".

Branie to jego problem

- Nie sprzedaję dopalaczy - mówi kobieta pracująca w sklepie z upominkami. - Na każdym opakowaniu jest napisane, że nie wolno tego spożywać, a że ktoś tak robi, to już jego problem.

Zaskakuje przezorność, jak na sklep sprzedający upominki. Szyba wystawowa szczelnie oklejona, aby z zewnątrz nie było widać oferowanych upominków. W środku stoi kilka wąziutkich, szklanych regałów, a sprzedawczyni skrywa się za drzwiami z małym okienkiem. Można przez nie przecisnąć przedmiot wielkości paczki papierosów.

- Czy nie ma pani wyrzutów sumienia, że przyczynia się do uzależnienia i trucia młodzieży? - pytam. - Sprzedaję tylko dorosłym - wyjaśnia. - Gdy mam wątpliwości, wtedy proszę o dowód osobisty. - Ma pani dziecko? - Tak - odpowiada. - A gdy i ono zacznie brać? - Muszę je za coś utrzymać. Pan znajdzie mi inną pracę, to zmienię zajęcie. - Nie żal pani tych uzależnionych dzieciaków? - Nikt ich nie zmusza do brania.

Przeczytaj również: Młodzi palą "dodatek do piasku" i miętową "rozpałkę do pieca". Coraz więcej zatruć dopalaczami

Sanepid przeprowadził w tym roku pięć kontroli tego sklepu. - Musimy działać zgodnie z przepisami - mówi Karolina Nynca Jankowska, rzecznik PSSE we Włocławku. - Przeprowadzamy kontrolę we współpracy z policją. Współpracujemy z prokuraturą, strażą miejską i urzędem miasta. Za każdym razem pobierane są próbki, które przesyłamy do specjalistycznych laboratoriów. Inspektorzy natychmiast wydają decyzję nakazującą wstrzymanie wprowadzania do obrotu tych środków.
Jednak następnego dnia sklep znowu działa. Pomocą w wyrwaniu się z nałogu może być terapia, ale bez zgody pacjenta nie ma leczenia.

Mama Krzyśka doskonale o tym wie, on także. Próby namówienia go na terapię w poradni uzależnień zbył śmiechem. Po wielu prośbach zgodził się na wizytę u psychologa. Rozmowa poprowadzona przez specjalistę niewiele dała. Wysłuchał, przytaknął i nadal robi swoje.

Dopalacze jak narkotyki

- Patrzę jak moje dziecko się stacza i nie mogę znaleźć dla niego pomocy - dodaje zrozpaczona matka. - Nie mogę zrozumieć, dlaczego nasze państwo tak niewiele robi, żeby ukrócić sprzedaż dopalaczy.

Służby tłumaczą się brakiem narzędzi, które pozwalają skuteczniej działać. Producenci i sprzedawcy dopalaczy wykorzystują luki w prawie i praktycznie bezkarnie działają na rynku.

Nadzieją na ograniczenie dostępu do dopalaczy jest projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Po jego przyjęciu 114 dopalaczy stanie się narkotykami. - Będą podlegały nadzorowi policji i ściganiu tak jak narkotyki - mówi Igor Radziewicz-Winnicki, wiceminister zdrowia.

Kary mają być wtedy znacznie wyższe, ale służby zawsze są krok za producentami.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska