Na Kujawach i Pomorzu najpoważniejszym źródłem zanieczyszczenia powietrza są mało wydajne domowe piece na miejskich osiedlach- mówi Jacek Goszczyński, naczelnik wydziału monitoringu Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska w Bydgoszczy.
- Najgorzej jest w okresie grzewczym, ale już teraz otrzymujemy pierwsze informacje o większej emisji szkodliwych substancji. Przekraczane są normy pyłów zawieszonych i tlenków azotu. Tak jest, bo na początku jesieni ludzie palą gromadzone przez lato śmieci, w tym liście i plastiki. Problemem jest niska temperatura w piecu, w której nie spalają się do końca wszystkie szkodliwe substancje.
Jak zauważa naczelnik, drugim czynnikiem zanieczyszczającym powietrze jest ruch drogowy. Najbardziej szkodliwe są stare silniki Diesla, ale też to, co zostaje na drogach: drobinki opon, klocków hamulcowych. Ten pył unosi się - to tak zwana druga emisja.
Będzie łatwiej
Podpisana wczoraj przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawa o ochronie środowiska, nazywana też antysmogową, ułatwi samorządom walkę z zanieczyszczeniem środowiska i z hałasem. Władze będą mogły wprowadzać na konkretnym terenie normy techniczne, emisyjne i jakościowe dla pieców.
- Ustawa wprowadza na przykład normy dla producentów pieców i normy jakościowe dla paliw - precyzuje Jacek Goszczyński.
Tym samym decyzje samorządów nie będą podważane przez sądy. Tak się zdarzyło w Krakowie - najbardziej zanieczyszczonym mieście Polski - gdzie wprowadzono zakaz palenia węglem w domach, ale wojewódzki sąd administracyjny stwierdził, że jest to niezgodne z prawem, więc zakaz uchylił.
Władza lokalna będzie mogła wprowadzić zakaz stosowania przestarzałych, kopcących pieców węglowych. Przeciwnicy nowej ustawy wytykali, że wielu obywateli nie będzie jednak stać na ich wymianę.
Pieniądze to podstawa
- Jesteśmy małą gminą, w większości o charakterze wiejskim, a jej mieszkańcy do bogatych nie należą. Stąd problem - ludzie palą w zwykłych domowych piecach - mówi Jadwiga Chojnowska, zastępca burmistrza Janowca Wielkopolskiego. - Problemem jest model pomocy socjalnej dla najbiedniejszych. Powinno się im dawać do ręki przysłowiową wędkę, a nie rybę.
Jak dodaje pani wiceburmistrz - w Janowcu nie ma na razie pomysłów jak wykorzystać nowe prawo. Nie ma na to pieniędzy.
Największy problem w regionie notuje Nakło nad Notecią, gdzie w tym roku już 64 razy odnotowano przekroczenie norm emisji pyłu PM10.
Mniej ekranów
Nowe prawo ma też ograniczyć stawianie ekranów dźwiękochłonnych na terenach niezamieszkanych, np. przy polach, lasach, tam gdzie dopiero planuje się zabudowę.