Kilka tygodni temu uroczyście otwarto inowrocławskie strefy gospodarcze. Jakiś czas później ratusz informował, że jest już kilka poważnych firm zamierzających zainwestować na tym terenie. Jednym z największych przedsięwzięć ma tam być centrum logistyki, w którym pracę znaleźć może nawet 400 osób.
Przeczytaj także: W Bydgoszczy rusza system kontroli TIRów
To 500 TIR-ów na dobę
Lewicowa opozycja oszacowała szybko, że powstanie centrum zwiększy liczbę dużych ciężarówek przejeżdżających przez miasto. - Centrum logistyki, to jakieś 500 sztuk TIR-ów na dobę. Każdy z nich ważyć będzie około 30 ton. Ciekawe, jak ratusz zamierza zorganizować trasy przejazdów, żeby te pojazdy nie zniszczyły nad dróg lokalnych? - pyta Rosiński.
Przy okazji dodaje też, że tak zwana mała obwodnica łącząca ulice Dworcową z Toruńską oraz ulica Marcinkowskiego są za słabe na tak duży ruch i tonaż. Co gorsza, cały czas przy wjeździe w tę obwodnicę brakuje tablic informacyjnych, że można tamtędy skrócić sobie przejazd przez Inowrocław omijając centrum miasta.
Nie będzie tak źle
- Z naszych wyliczeń wynika, że będzie to 200 aut na dobę. Ponadto centrum obsługiwać ma głównie Polskę północną, a więc pojazdy nie będą przejeżdżać przez cały Inowrocław. Strefa gospodarcza znajduje się zaraz przy wjeździe od Bydgoszczy czy Torunia - komentuje Ireneusz Stachowiak, zastępca prezydenta.
Dowiedzieliśmy się też, że przez Inowrocław przejeżdża dziennie kilkanaście tysięcy pojazdów. Dodatkowe 200 TIR-ów nie powinno zrobić dodatkowego problemu.
- Ważniejsze jest to, że wraz z centrum przybędzie nam kilkaset miejsc pracy. Z tego trzeba się cieszyć, a nie snuć wizje rozjechania Inowrocławia przez TIR-y. Skoro tworzymy strefy gospodarcze, to wiadomo, że będą musiały tam dojeżdżać samochody z towarem i po towar. Problem rozwiązałaby nam duża obwodnica. Ale jej jeszcze nie ma. Dlatego nie możemy nie wpuszczać do miasta TIR-ów - komentuje Stachowiak.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje