Kto i dlaczego chce odwołać prezesa zarządu firmy, zarządzającej włocławskimi hotelami? - Rzeczywiście zgłosiłem taki wniosek - przyznaje Andrzej Łysakowski z Częstochowy, od roku członek Rady Nadzorczej spółki. - Wyniki finansowe za pierwsze miesiące tego roku są gorsze od ubiegłorocznych - tłumaczy. Nie przekonują go argumenty prezesa przedsiębiorstwa, Ryszarda Kaczora, o sporych inwestycjach, poczynionych w ostatnich miesiącach i widocznych gołym okiem. To między innymi nowoczesny hol i recepcja hotelu "Kujawy", projekt sali konferencyjnej na niewykorzystanym dotychczas strychu Zajazdu Polskiego, odnowione pokoje hotelowe, nowoczesne sanitariaty. - Kondycja finansowa firmy jest bardzo dobra, co potwierdziły opinie biegłych rewidentów, przedstawione podczas ostatniego posiedzenia Rady Nadzorczej - mówi prezes Ryszard Kaczor. I mimo sporych wydatków, poczynionych w tym roku, firma wciąż jest na plusie.
Skarb Państwa jest właścicielem 75 procent udziałów przedsiębiorstwa, pięć procent ma miasto Włocławek, trochę miasto Lipno oraz pozostali udziałowcy, w sumie siedmiu. Ryszard Kaczor został prezesem w 2004 r., wygrywając konkurs. To był niełatwy okres, obok wyrosła mocna konkurencja w postaci hoteli "Młyn" i "Aleksander". - Obniżyliśmy ceny, zawarliśmy specjalne umowy z Wyższą Szkołą Humanistyczno-Ekonomiczną, proponując dla studentów skromniejsze, ale i tanie pokoje. Poszliśmy nawet na to, by wynajmować pokoje w "Kujawach" za trzysta złotych na miesiąc, by nie stały puste i w sumie z firmy na granicy bankructwa staliśmy się całkiem dochodową - wylicza prezes. Andrzej Łysakowski twierdzi, że nie ma pewności, czy prezes poprawi kondycję firmy. Takiej gwarancji nie da jednak żaden z potencjalnych następców. Decyzja zapadnie dziś, podczas posiedzenia Rady Nadzorczej.
Zakusy na hotele "Kujawy" i "Zajazd Polski", usytuowane w centrum w Włocławka, są nie od dziś. O wykupienie od miasta udziałów w firmie zabiegał m.in. jeden z byłych radnych. Prezes firmy zarządzającej włocławskimi hotelami nie krył, że jest przeciwny tej i innym formom sprzedaży. Czy dlatego ma zostać odwołany?
