https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jest za dobrze? Czas to zmienić...

BARBARA SZMEJTER
Hotel "Kujawy", do niedawna jeszcze na  granicy bankructwa, teraz stał się całkiem  dochodowym biznesem
Hotel "Kujawy", do niedawna jeszcze na granicy bankructwa, teraz stał się całkiem dochodowym biznesem Fot. Wojciech Alabrudziński
Dziś może dojść do odwołania prezesa przedsiębiorstwa "Kujawy - Zajazd Polski".

Kto i dlaczego chce odwołać prezesa zarządu firmy, zarządzającej włocławskimi hotelami? - Rzeczywiście zgłosiłem taki wniosek - przyznaje Andrzej Łysakowski z Częstochowy, od roku członek Rady Nadzorczej spółki. - Wyniki finansowe za pierwsze miesiące tego roku są gorsze od ubiegłorocznych - tłumaczy. Nie przekonują go argumenty prezesa przedsiębiorstwa, Ryszarda Kaczora, o sporych inwestycjach, poczynionych w ostatnich miesiącach i widocznych gołym okiem. To między innymi nowoczesny hol i recepcja hotelu "Kujawy", projekt sali konferencyjnej na niewykorzystanym dotychczas strychu Zajazdu Polskiego, odnowione pokoje hotelowe, nowoczesne sanitariaty. - Kondycja finansowa firmy jest bardzo dobra, co potwierdziły opinie biegłych rewidentów, przedstawione podczas ostatniego posiedzenia Rady Nadzorczej - mówi prezes Ryszard Kaczor. I mimo sporych wydatków, poczynionych w tym roku, firma wciąż jest na plusie.

Skarb Państwa jest właścicielem 75 procent udziałów przedsiębiorstwa, pięć procent ma miasto Włocławek, trochę miasto Lipno oraz pozostali udziałowcy, w sumie siedmiu. Ryszard Kaczor został prezesem w 2004 r., wygrywając konkurs. To był niełatwy okres, obok wyrosła mocna konkurencja w postaci hoteli "Młyn" i "Aleksander". - Obniżyliśmy ceny, zawarliśmy specjalne umowy z Wyższą Szkołą Humanistyczno-Ekonomiczną, proponując dla studentów skromniejsze, ale i tanie pokoje. Poszliśmy nawet na to, by wynajmować pokoje w "Kujawach" za trzysta złotych na miesiąc, by nie stały puste i w sumie z firmy na granicy bankructwa staliśmy się całkiem dochodową - wylicza prezes. Andrzej Łysakowski twierdzi, że nie ma pewności, czy prezes poprawi kondycję firmy. Takiej gwarancji nie da jednak żaden z potencjalnych następców. Decyzja zapadnie dziś, podczas posiedzenia Rady Nadzorczej.

Zakusy na hotele "Kujawy" i "Zajazd Polski", usytuowane w centrum w Włocławka, są nie od dziś. O wykupienie od miasta udziałów w firmie zabiegał m.in. jeden z byłych radnych. Prezes firmy zarządzającej włocławskimi hotelami nie krył, że jest przeciwny tej i innym formom sprzedaży. Czy dlatego ma zostać odwołany?


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska