"Jesteśmy w środku epidemii. Sytuacja szybko się zmienia" rozmowa z Urszulą Sztuką-Polińską, wojewódzkim inspektorem sanitarnym w Łodzi
Minister zdrowia Łukasz Szumowski mówił niedawno, że spodziewa się zakażeń głównie w zakładach pracy. Pracownicy z województwa łódzkiego są bezpieczni?
W zakładach pracy pracują służby BHP. One doskonale wiedzą, jak powinno się zorganizować pracę w okresie epidemii. Wydane zostały instrukcje i informacje jak powinien się zachować pracownik i jak powinno się mu ułatwić właściwe zachowanie. Każdy właściciel firmy, dyrektor, menedżer powinien wiedzieć jak organizować pracę, bo to jest jego rola.
Ale czy da się uniknąć zakażeń, skoro wciąż się pojawiają mimo wytycznych?
Da się, jeśli zastosuje się ostre reżimy sanitarne.
Widzi pani związek z obecną sytuacją, a poluzowaniem gospodarczym i naszymi wizytami w restauracjach, salonach piękności, klubach sportowych?
Wzrost zachorowań w regionie jest, ale są to ogniska choroby. Jednak do ognisk ktoś te zakażenia przynosi. Więc transmisja istnieje. Jeśli jest więcej skupisk ludzkich, więcej kontaktów, to pojawia się więcej zakażeń. Tym kieruje się epidemia.