Wybory odbędą się nie w całych gminach, ale w każdej w 1 okręgu.
Jak do tej pory wśród 58 protestów (na 76 złożonych) rozpatrzonych przez Sąd Okręgowy w Bydgoszczy ani jeden nie został uznany za zasadny. Dwa pisma w ogóle w ogóle nie były brane pod uwagę, bo złożono je po terminie.
Sąd Okręgowy w Toruniu rozpoznał już wszystkie 18 protestów, które do niego płynęły. Uznał za zasadny, o czym informowaliśmy na bieżąco, protest dotyczący wyborów w okręgu nr 3 do Rady Gminy w Unisławiu. Z powodu nieprawidłowości przy wydawaniu kart radna, która wygrała jednym głosem straciła mandat, a w okręgu odbędą się ponowne wybory.
Przeczytaj także: Sojusz nie ma pomysłu na Polskę, ma za to medialne gadżety
Tak samo - to już decyzja Sądu Okręgowego we Włocławku, głosowanie odbędzie się w Lipnie. Tam z kolei w okręgu nr 15 komisja wydała kilka niepodstemplowanych kart. Głos oddany na takiej karcie jest nieważny. Komisja odliczyła te głosy, a wtedy okazało się, że dwóch kandydatów ma takie samo poparcie. Zwycięzcę wskazał los. Teraz (po uprawomocnieniu się wyroku) jego mandat zostanie unieważniony.
Tak samo (po uprawomocnieniu) mandat straci radny wybrany w okręgu nr 2 w Nieszawie. Wygrał przewagą 7 głosów nad konkurentką Agatą Beatą Żmirską-Zbroniec. Okazało się jednak, że 9 kart do głosowania wyjętych z urny pochodziło z innego obwodu. Wyborcy nie mieli więc szans zagłosować na Żmirską-Zbroniec. To, biorąc pod uwagę różnicę głosów, mogło mieć wpływ na wynik. Protest złożył jej komitet wyborczy, a sąd go uwzględnił.
W tych trzech okręgach odbędzie się ponowne głosowanie na radnych gminnych.
Włocławskiemu Sądowi Okręgowemu do rozpatrzenia pozostało jeszcze 13 protestów - połowa wszystkich, które wpłynęły.
Więcej wartościowych tekstów na: www.pomorska.pl/premium
Czytaj e-wydanie »