https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jeździsz na gapę? Miej się na baczności!

MAŁGORZATA GOŹDZIALSKA
O tym, że we Włocławku nie opłaca się jeździć autobusami na gapę, przekonało się w tym roku już 6600 pasażerów. - Kontrole są częstsze i bardziej efektywne - przyznaje Marek Krygier, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. I zapowiada, że dla gapowiczów nadchodzą ciężkie czasy.

W ubiegłym roku do 1 lipca kontrolerzy nałożyli 5 tysięcy 700 kar za jazdę bez biletu. W tym roku przyłapali jeszcze więcej gapowiczów - 6 tysięcy 600 osób. Dlaczego tak wielu pasażerów nie kasuje biletów? Teza, że winna jest bieda jest trudna do utrzymania, gdy przeanalizuje się tłumaczenie gapowiczów.

- Bardzo rzadko ktoś przyznaje się do tego, że nie stać go na opłacenie przejazdu - mówi prezes Marek Krygier. - Najczęściej gapowicze usprawiedliwiają się, że
zagapili się lub po prostu zapomnieli.

Z badań Instytutu Transportu Samochodowego, przeprowadzonych na zlecenie miasta wynika, że we włocławskich autobusach nie kasuje biletów aż 2 procent pasażerów. Jeśli przyjąć, że każdy z nich powinien zapłacić za przejazd 2, 10 zł, bo biletów o takim nominale sprzedaje się najwięcej, to na nieuczciwości pasażerów MPK traci rocznie ogromne pieniądze. Za te pieniądze można byłoby na przykład kupić nowy autobus.

Gapowicze przyłapani na jeździe bez biletu otrzymują karę w postaci tzw. opłaty dodatkowej. Obecnie to 105 zł. Choć, gdy ktoś wpłaci pieniądze w ciągu tygodnia, to jazda na gapę kosztuje go mniej, bo 73, 50 zł. W ciągu pierwszego półrocza kontrolerzy wystawili mandaty na sumę około 693 tys. złotych. Niestety, dobrowolnie do kasy miejskiego przewoźnika gapowicze płacą nie więcej niż 21 procent tej kwoty.

Pozostałe pieniądze Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne stara się egzekwować na różne sposoby - poprzez ściąganie przez komorników, wpisanie dłużników do Krajowego Rejestru Długów.

Te sposoby jednak nie zawsze są skuteczne. Ostatecznością jest sprzedaż długów gapowiczów firmie windykacyjnej. MPK ostatnio skorzystało z oferty spółki "Wierzytelności" z Wrocławia.

Miejski przewoźnik przekazał do windykacji 3517 spraw związanych z nałożeniem kar za jazdę bez biletu. Sprawy dotyczyły gapowiczów, przyłapanych w okresie od kwietnia do grudnia ubiegłego roku. Kary zostały wystawione na kwotę 374 tysiące 999 złotych. Były to między innymi mandaty nałożone na pasażerów będących mieszkańcami bloków socjalnych, którzy oficjalnie nigdzie nie pracują i nie mają żadnych dochodów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
szuja
W dniu 10.07.2009 o 18:12, wam napisał:

"Elita" z Zakrętu


Mam lewy DOBRY glejt . Nul problemów.
w
wam
"Elita" z Zakrętu
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska