Jeziora Wielkie. Zakładają stowarzyszenie i chcą zająć się edukacją swoich dzieci

Dla wójta gminy, Zbysława Woźniakowskiego reforma szkół się zakończyła. Zmiany wejdą w życie we wrześniu. Gimnazjum, mające siedzibę we Włostowie przeniesiono do budynku liceum w Strzelnie. A w szkole podstawowej w Rzeszynku będą się uczyć oddziały od zerówki do trzeciej klasy oraz przedszkolaki. Klasy czwarte, piąte i szóste zostaną przeniesione do Jezior Wielkich.

Mieszkańcy, którzy od początku ze zmianami się nie zgadzali nie składają broni. Już kilka miesięcy temu zapowiedzieli, że założą stowarzyszenie i sami poprowadzą szkołę. Trwa rejestracja organizacji, pod nazwą "Nadgoplanie". Jednym z jej zadań ma być właśnie prowadzenie szkoły niepublicznej.

Przeczytaj także: Trzemeszno. Szkoła zawodowa i liceum mają być jednym zespołem

Od września nie ruszą

Na razie jednak trwają formalności związane z wpisaniem stowarzyszenie do rejestru sądowego. Nie wiadomo, też, gdzie szkoła miałaby się mieścić.

- Gmina zaproponowała nam budynek szkoły w Rzeszynku. Ale jak my mielibyśmy sobie poradzić z utrzymaniem tak dużego budynku - mówi Aneta Bemke, prezes stowarzyszenia "Nadgoplanie". - Nie wiadomo jaka będzie liczebność klas. Jak będzie 40 dzieci, to po co nam taki duży budynek z lokatorami?

Jak mówi wójt, gmina mogłaby przekazać budynek stowarzyszeniu. Warunkiem byłoby, że musi być ono zarejestrowane. Przypomnijmy, że wcześniej mieszkańcy zwracali się do gminy, o użyczenie im gmachu gimnazjum we Włostowie. Nie było na to zgody wójta.

- Mogę przekazać budynek stowarzyszeniu. Ale jeśli chcą prowadzić szkołę podstawową w Rzeszynku, to ten budynek przekazałbym im - mówi Zbysław Woźniakowski. - A jak ja mogłem zgodzić się na przekazanie budynku we Włostowie, skoro stowarzyszenia jeszcze nie było wtedy.

Inni też czekają na uczniów

"Nadgoplanie" już dziś wiedzą, że od września tego roku nie uda im się ruszyć z działalnością szkoły społecznej.

- Uzupełniliśmy dokumenty rejestracyjne, sąd będzie je sprawdzał. Gdybyśmy chcieli od września
uruchomić szkołę musielibyśmy dostać dofinansowanie od gminy. A na to nie możemy liczyć, bo wójt uważa, że robimy konkurencję szkołom - mówi nam Aneta Bemke.
Członkowie stowarzyszenia mówią, że chcą prowadzić szkołę niepubliczną, bo reforma oświaty zmierza to wygaszania gminnych placówek.Jak mówią szkoły z ościennych gmin, czekają aby przejąć uczniów. Już zachęcają, aby zapoznać się z ich ofertą.