W czwartek fundacja Animal Security otrzymała zgłoszenie, że na parapet w bloku przy ul. Jackowskiego na Jeżycach notorycznie wystawiany jest pies. Fundacja odebrała właścicielom mieszkania dwa psy.
- Właściciele psów to dwaj dorośli mężczyźni i ich matka. Tłumaczyli, że mama jest niedowidząca i przez przypadek zamknęła psa na balkonie. Zdaniem sąsiadów nie była to pierwsza taka sytuacja - mówi Emilia Kaczmarek z Animal Security.
Zobacz też:
Psy zostały odebrane właścicielom. Fundacja szuka domu tymczasowego dla czworonogów. Jeśli nie uda się go znaleźć, trafią do schroniska.
Psy są przyjacielskie w stosunku do siebie, jak i do człowieka.
Obejrzyj: Obowiązkowe czipy dla wszystkich zwierząt. Nowy plan rządu
A gdzie tam jest niby en balkon co? ci co robili to psu to kompletne chamy i debile.
k
kkkk
myslisz o włascicielach.......????????
g
gosc
Czipowanie nie zapobiegnie porzucaniu zwierząt. W krajach w których popularne są wyścigi chartów, psy wyścigowe miały obowiązkowe tatuaże uszu. Nie raz znajdywano porzucone charty z obcietymi uszami, żeby nie można było namierzyć właściciela. Chip jest tuż pod skórą - nie trudno go wyciąć zwyrodnialcowi.
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl