El Clasico. Mecz FC Barcelona - Real Madryt 1:2
Początek meczu i w ogóle cała pierwsza połowa należały do Barcelony. Mimo siedzącego na ławce Roberta Lewandowskiego już w 6 minucie udało się trafić do siatki. İlkay Gündoğan wykorzystał błędy rywali i z paru metrów strzelił swojego pierwszego gola w El Clasico.
Barcelona łatwo przejmowała piłkę za sprawą Gaviego. Miała więcej z gry, ale nie potrafiła tego przekuć w kolejne bramki. Dwukrotnie obiła słupek. Najpierw bliski szczęścia okazał się Fermin Lopez, potem czyli zaraz po przerwie także Inigo Martinez.
Tuż przed zmianą stron Barcelona domagała się jeszcze rzutu karnego, jednak sędzia nie podzielił jej entuzjazmu. Czy słusznie? Ronald Araujo ewidentnie został pociągnięty i sprowadzony na murawę.
Skandal sędziowski w El Clasico? Za ten faul FC Barcelona nie dostała karnego
A w końcówce meczu do ofensywy przeszedł Real! Mimo przeciętnej gry potrafił odwrócić wynik. Kapitalną bramkę na wagę wyrównania zdobył Jude Bellingham. Anglik po przejęciu piłki skierował ją do siatki ze znacznej odległości. - To było dzieło sztuki - komentował w Canal+ Tomasz Ćwiąkała.
Wreszcie w doliczonym czasie Bellingham najlepiej odnalazł się w polu karnym i z bliska przesądził o wygranej Realu. Dzięki niemu przewaga nad Barceloną wzrosła już do czterech punktów!
Decyzją trenera Xaviego tylko pół godziny zagrał Robert Lewandowski. Był to pierwszy występ Polaka po kontuzji stawu skokowego, odniesionej na początku miesiąca.
Robert Lewandowski skomentował wynik El Clasico: Boli. Nie zasługiwaliśmy na porażkę!
Jude Bellingham w Realu Madryt:
- 13 meczów
- 13 bramek
- 3 asysty
LIGA HISZPAŃSKA w GOL24
MEMY o meczu FC Barcelona - Real Madryt. Jude Bellingham naj...