Juergen Klopp wściekły na sędziego po porażce z Realem Madryt. "Był niesprawiedliwy wobec Sadio Mane"

Felix Brych musiał zmierzyć się z pretensjami Juergena Kloppa głównie za sytuację z 36. minuty. Liverpool przegrywał wtedy 0:1 po golu Vinivciusa Juniora, strzelonego po pięknej asyście Toniego Kroosa. Bliski okazji do wyrównania był Sadio Mane. Jednak nie dobiegł do równie dobrze dogranej piłki, bo staranował go Lucas Vazquez. Niemiecki sędzia nie dopatrzył się w tej sytuacji przewinienia. Chwilę później Marco Asensio podwyższył prowadzenie "Królewskich" na 2:0.

- Nie rozumiem tej decyzji sędziego - przyznał Klopp. - Sadio był wyraźnie faulowany. Nie zareagował także w innych sytuacjach z jego udziałem. To nie w porządku i wyglądało na coś osobistego. To też powiedziałem sędziemu po meczu. Moim zdaniem był niesprawiedliwy wobec Mane w tym spotkaniu - dodał rodak Feliksa Brycha.

Menedżer Liverpoolu zaznaczył również, że wspomniana sytuacja nie przesądziła o rezultacie spotkania. - Nie przegraliśmy przez sędziego. Po prostu nie byliśmy wystarczająco dobrzy. Zwłaszcza w pierwszej połowie. Drugiego gola podaliśmy rywalowi na talerzu. Zdecydowanie lepiej zagraliśmy w drugiej połowie, w której musieliśmy sobie z dobrze broniącą i gotową do kontrataku drużyną. Czy zasłużyliśmy na lepszy wynik niż 1:3? Nie jestem pewny, jeśli mam być szczery - nie krył 53-letni szkoleniowiec.

Bramkę dla mistrza Anglii zdobył w 51. minucie Mohamed Salah. Niespełna kwadrans później na 3:1 podwyższył Vinicius Junior. Rewanż 1/4 finału Ligi Mistrzów w środę 14 kwietnia na Anfield Road.