Dlaczego Piotr Szafranek nie pojechał z reprezentacją do Chin? Sam mówi, że wybrał drużynę Olimpii/Unii, która w tym czasie miała mecz Ligi Mistrzów i ciężką fazę 5 spotkań w 7 dni.
Nieoficjalnie mówi się, że Polski Związek Tenisa Stołowego nia ma pieniędzy na wyjazd dwóch trenerów kadry na MŚJ.
Biało-czerwoni spisują się dzielnie. Pokonali Nową Zelandię i Stany Zjednoczone po 3:0, wyszli z grupy i awansowali do kolejnego etapu.
Punkty dla Polski zdobyli Patryk Zatówka i Marek Badowski (obaj Olimpia/Unia Grudziądz) oraz Jakub Folwarski (Pogoń Siedlce).
Im dalej w MŚJ, tym trudniej. Polska przegrała z Koreą Południową 0:3 i z Francją 0:3. Jest już poza czołową "ósemką". Będzie walczyć o miejsca 9-12. Pierwszą drużyną, z którą zagrają biało-czerwoni, będzie Dania.
O krok od indywidualnych zwycięstw w tych meczach w drużynie Piotra Szafranka, prowadzonej w Szanghaju przez Kusińskiego, byli Patryk Zatówka i Jakub Folwarski. Zatówka poległ 2:3 z Cho Seungminem, a Folwarski po tie breaku - z Canem Akkuzu.
- Miejsce Polski w "8" byłoby wielkim sukcesem - ocenia Jerzy Wilmański, wiceprezes ASTS Olimpia/Unia. - Jednak do tego grona awansowało 5 drużyn azjatyckich i tylkoi 3 z Europy: Francja, Szwecja i Węgry.Polacy mają szansę na 9. miejsce. Stać ich na pokonanie Danii i drugiej rkipy, która znalazła się poza "8".
Po "drużynówce" rozpocznie się w Szanghaju turniej gry pojedynczej, debli i mixtów.
Czytaj e-wydanie »