O ile na koniec 2010 roku w całym kraju było prawie 42 tys. aparatów publicznych, o tyle obecnie Orange ma ich tylko 14 200.
Planowana jest likwidacja ok. 5 tys. z nich. Ilu w naszym regionie, tego jeszcze nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że operator likwiduje budki, bo zapotrzebowanie na nie stale spada. Wynika to z popularności i dostępności telefonów komórkowych i nowych technologii.
Automaty telefoniczne, które nadal funkcjonują, znajdują się w najbardziej uczęszczanych lokalizacjach, na imprezach masowych, w szpitalach, na lotniskach i dworcach . - W regionie kujawsko-pomorskim najpopularniejsze są aparaty telefoniczne w Dziecięcym Szpitalu Uzdrowiskowym im. dra Markiewicza w Ciechocinku, Samodzielnym Publicznym Zakładzie Leczniczo-Opiekuńczym w Raciążku oraz w Wojewódzkim Ośrodku Terapii Uzależnień i Współuzależnienia w Toruniu - wylicza Maria Piechocka, szefowa Biura Prasowego Orange w Poznaniu.
Czytaj: Z budki telefonicznej już nie zadzwonimy?
Jak dodaje, w ubiegłym roku w kraju z aparatów publicznych wykonano ok. 400 tys. połączeń na numery alarmowe. Choć operator likwiduje budki telefoniczne, to cały czas na oddziałach dziecięcych szpitali w całej Polsce funkcjonuje "Telefon do mamy". - W regionie kujawsko-pomorskim takich automatów jest 50. Mali pacjenci mogą z nich korzystać bezpłatnie. Co miesiąc na oddziały dziecięce z "Telefonem do mamy" Fundacja Orange wysyła karty telefoniczne - podsumowuje Maria Piechocka.
Czytaj e-wydanie »