Drodzy Państwo. Nasza firma obchodzi 10-lecie. Postanowiliśmy je uczcić na ziemi bydgoskiej.
Tymi słowami zaczęło się spotkanie organizowane w Kujawsko-Pomorskiej Szkole Wyższej w Bydgoszczy. Przyszło - turami - nawet tysiąc ludzi. Dostali darmowe bilety na kabaret Jerzego Kryszaka. Najpierw musieli jednak uczestniczyć w pokazie garnków. Nie byle jakich, bo trzeciej generacji, jedynych takich w Polsce.
Kto wejdzie na teren uczelni, od razu jest proszony do właśnie tworzącej się grupy osób zaproszonych na kabaret. Gdy uzbiera się prawie 20 osób, pani albo pan reprezentujący firmę Eco-Vital, zabiera grupę do sali. Na parterze przynajmniej w czterech salach siedzą ludzie. I słuchają. O rewelacyjnych naczyniach. Trzeciej generacji.
Przeczytaj także: Kup pan garnki za 13 tys. A kabaret gratis
Kto chce znać cenę naczyń - tych trzeciej generacji - musi oddać wypełniony bon. Pani psycholog i ja nie oddajemy. Pani kucharka i jej koleżanka też nie. Pozostali chcą wiedzieć, ile kosztują naczynia.
Dopiero teraz, po dwóch godzinach show z garnkami w roli głównej, asystenci prezentera się włączają (wcześnie siedzieli z tyłu i pilnowali, czy nikt nie robi zdjęć ani nie nagrywał prezentacji).
Doradcy - czyli ci, którzy potrafią odpowiedzieć na skomplikowane pytania dotyczące naczyń - proszą osoby zainteresowane zakupem, żeby usiadły przy stolikach. Te rozstawione są w sali i na korytarzach. Tak z 20 na każdym korytarzu. O cenach głośno nie mówią. Słychać szepty. Jeden garnek kosztuje w cenie promocyjnej tysiąc złotych. Im więcej się kupi, tym taniej wyjdzie.
Można brać na raty. Umowa spisywana jest od razu. Nie ma czasu na zastanowienie. Kto się zastanawia, ten z okazji nie skorzysta. Trzeba tu i teraz. Przedstawiciele firmy Eco-Vital podsuwają umowy do wypełnienia.
Ci, którzy nie kupili garnków, sami szybciej wychodzą z budynku KPSW. Błądzą po korytarzach. Pani psycholog i ja też. Kabaret będzie naprzeciw, w Hali "Łuczniczka". 2,5 godziny od rozpoczęcia spotkania zaczyna się występ Jerzego Kryszaka. Ci, którzy kupili garnki - te trzeciej generacji - mają vipowskie miejsca. Z przodu. Ci bez garnków siedzą daleko od sceny.
Jerzy Kryszak występował na żywo. Przez około 45 minut.
Więcej w poniedziałkowej "Gazecie Pomorskiej". Zapraszamy także do lektury e-wydania
Czytaj e-wydanie »