Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kajakarstwo. Beata Mikołajczyk musi się obyć bez Anety Koniecznej

Redakcja
(na przedzie) i Aneta Konieczna to nasze nadzieje na medal w Londynie.
(na przedzie) i Aneta Konieczna to nasze nadzieje na medal w Londynie. Archiwum
Beata Mikołajczyk, wicemistrzyni olimpijska z Pekinu w dwójce na 500 m celuje w kolejny medal w tej konkurencji w Londynie. Ze swoją partnerką Anetą Konieczną spotka się jednak dopiero na kwietniowych eliminacjach do kadry. Zawodniczka UKS Kopernik do stycznia trenowała w klubie pod kierunkiem swojego szkoleniowca Wiesława Rakowskiego.

Wiadomości z Bydgoszczy

- Po Nowym Roku dołączyłam już do kadrowiczek i wraz z nimi wyjechałam na zgrupowanie do Włoch. Zabrakło na nim mojej partnerki z dwójki. Aneta uzgodniła z trenerem kadry Tomaszem Krykiem, że do kwietnia będzie przygotowywać się indywidualnie pod okiem swojego klubowego trenera. To doświadczona zawodniczka i jestem przekonana, że na eliminacjach do kadry zaprezentuje dobrą dyspozycję. Obie doskonale wiemy, jaki przed nami cel. Jesteśmy w stałym kontakcie. Wszystko przebiega zgodnie z planem. Póki co, hotelowy pokój dzieliłam z wchodzącą do kadry seniorek Asią Bruską z Zawiszy Bydgoszcz.

We włoskim Maso Corto położonym powyżej 2000 m n.p.m. trener kadry Tomasz Kryk skupił się, przede wszystkim, na tzw. ładowaniu akumulatorów.

- Prawie każdego dnia biegałyśmy 20 kilometrów na nartach. Początkowo mocno mnie zatykało, gdyż organizm nie był przyzwyczajony do pracy na takiej wysokości. A przy tym nie lubię zimna. Na szczęście później wszystko przebiegało bez zakłóceń. Dużo czasu spędzałyśmy też w siłowni, pływałyśmy w basenie. Wybrałyśmy się również z koleżankami na lodowisko. Było sporo zabawy i śmiechu.

Przeczytaj także: Zdrowy Marcin Dołęga marzy o medalu igrzysk

Tygodniowy pobyt w domu między zgrupowaniami Beata przeznaczyła na nadrobienie zaległości na uczelni.

- Jestem na ostatnim roku studiów magisterskich w Wyższej Szkole Gospodarki. Będę starała się ukończyć je w terminie, choć igrzyska mają priorytet.

Kajakarka po raz kolejny znalazła się w czołowej dziesiątce plebiscytu "Gazety Pomorskiej" na Najpopularniejszych Sportowców Pomorza i Kujaw.

- I niestety, po raz kolejny nie będzie mnie na gali podsumowującej. W zastępstwie wybierają się moi rodzice. W sobotę (28 stycznia, rozmowa odbyła się wcześniej - kf) wylatujemy do Portugalii. Tam już czeka nas rozpływanie na wodzie. Może uda się zgrać termin w przyszłym roku. Aby jednak zasłużyć na nominację muszę zaliczyć udany występ w igrzyskach olimpijskich. Wierzę, że tak się stanie, a temu ma służyć obecna ciężka, mozolna praca na treningach.

Wiadomości sportowe

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska