Selekcjoner Fernando Santos poszuka w weekend kandydatów do gry w reprezentacji Polski. Będzie na trzech meczach PKO Ekstraklasy. Z drużyn, które obejrzy wytypowaliśmy nazwiska zawodników, którymi powinien się bezwzględnie zainteresować.
Kandydaci z Lechii Gdańsk
W piątek Santos obejrzy w Gdańsku mecz Lechii z Widzewem Łódź. W kadrze biało-zielonych jest czternastu Polaków. Selekcjonera potencjalnie może zainteresować tylko jeden.
To oczywiście Łukasz Zwoliński. Ten 29-letni napastnik nigdy nie zaistniał w reprezentacji, choć zawsze o niej marzył. Ma świetną serię. Trafił w każdym z trzech ostatnich występów. W sumie w dwudziestu meczach zdobył dziesięć bramek.
Inni kandydaci z Lechii? Gdyby Jakub Kałuziński nie został odsunięty od drużyny za niepodpisanie nowego kontraktu to rozważylibyśmy jego kandydaturę. Pozostali gracze nie wydają się być skrojeni pod tak duży projekt jak reprezentacja Polski.
Kandydaci z Widzewa Łódź
A może Santos nas wszystkich zaskoczy i powoła zawodnika rewelacyjnego beniaminka, czyli Widzewa? To całkiem możliwe, tym bardziej że w orbicie zainteresowań jego poprzednika miał być obrońca Mateusz Żyro.
Prędzej spodziewalibyśmy się jednak kogoś z ofensywy. W łódzkiej drużynie fajnie rokuje Ernest Terpiłowski. Młodzieżowiec zaliczył trzy asysty, do których dołożył dwie bramki.
Jeszcze lepiej wypadł Bartłomiej Pawłowski (sześć goli, dwie asysty), ale on akurat jest już po trzydziestce i powołanie byłoby totalnym zaskoczeniem. Skoro jednak starszy Kamil Grosicki mógł polecieć na mundial to czemu młodszy o cztery lata kolega nie miałby zostać powołany na eliminacje Euro?
Kandydaci z Wisły Płock
W sobotę selekcjoner wybiera się do Płocka na mecz miejscowej Wisły z mistrzem Polski, Lechem Poznań. Gospodarze mocno stawiają na Polaków, dzięki którym zajmują wysokie siódme miejsce.
Jeśli ktoś od Nafciarzy miałby otrzymać powołanie do kadry to jedynie Rafał Wolski. To godny kandydat do ofensywy, potrafiący wykreować znacznie więcej niż obecnie Grzegorz Krychowiak. W tym sezonie Wolak do sześciu goli dołożył tyle samo asyst.
Jaki jest z nim problem? Cóż, obyczajowy. Po powołaniu wróciłby temat jazdy samochodem pod wpływem alkoholu. We krwi miał 1,7 promila...
