Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kąpielisko w Okoninie. Wstęp jest darmowy, ale kąpiel na własne ryzyko

SOS-W Wielgie
Dzieci z ośrodka we Wielgiem zrezygnowały z ryzykownej kąpieli. W tle pomost grożący zawaleniem
Dzieci z ośrodka we Wielgiem zrezygnowały z ryzykownej kąpieli. W tle pomost grożący zawaleniem SOS-W Wielgie
- Co z kąpieliskiem tzw. Merinotexu w Okoninie? - pytają nasi Czytelnicy.

Jezioro Okonin to jedno z ładniejszych w regionie. Jednak w tym roku nie ma nad nim strzeżonego kąpieliska. - Ja już nawet ratownika nie oczekuję, tylko podstaw bezpieczeństwa. Pomost jest grozi zawaleniem. O tragedię nietrudno - mówi nasz Czytelnik.

Teren nad jeziorem Okonin jest własnością Skarbu Państwa. Zarządza nim nadleśnictwo Golub-Dobrzyń, które 10 lat temu przekazało nieruchomość w dzierżawę Stowarzyszeniu Właścicieli Domków Letniskowych, które skupia 170 osób. - Nadleśnictwo nie ma w statucie zarządzania kąpieliskiem. Sensowna więc wydaje się dzierżawa stowarzyszeniu, które prowadzi działalność społeczną, nie nastawioną na zyski - uważa nadleśniczy Mieczysław Kolański.

Okazuje się, że stowarzyszenie też nie ma w statucie prowadzenia kąpieliska. W ostatnich latach miało więc poddzierżawców - gminę Ciechocin oraz prywatną firmę. - W grudniu tego roku kończy się umowa dzierżawy. Bardzo trudne jest więc znalezienie kogoś kto poprowadzi kąpielisko, tym bardziej, że konieczne są inwestycje. Mieliśmy trzech chętnych na prowadzenie kąpieliska, ale każdy był zainteresowany tym na okres 5 lat - mówi prezes stowarzyszenia z Okonina Ryszard Jagielski.

Zobacz też: Interaktywna mapa kąpielisk w Kujawsko-Pomorskiem
Nadleśnictwo jednak na piśmie zagwarantowało, że umowę dzierżawy przedłuży. - Nie mam 100% pewności, że tak się stanie. Od października próbujemy rozwiązać problem. Proponowaliśmy trzy wyjścia. Najlepszym byłoby wydzielenie plaży i bezpośrednia umowa dzierżawy między nadleśnictwem a firmą, która je poprowadzi. Wnioskowaliśmy też o podpisanie umowy przedwstępnej lub podpisanie umowy na kolejny okres 1 stycznia tego roku. Na żadną propozycję nadleśnictwo się nie zgodziło - informuje Ryszard Jagielski.

Co więc z tym celem społecznym i kąpieliskiem? - Ze względów bezpieczeństwa w tym sezonie kąpieliska zorganizowanego nie będzie. Są informacje o zakazie wstępu na pomost i groźbie jego zawalania. Jeśli chodzi o samo wejście do wody, to tablicy o zakazie kąpieli nie ma. Konieczne jest zachowanie uwagi i rozsądku. Niebezpieczne elementy mostu, zgodnie z zaleceniami inspektora nadzoru budowlanego usunęliśmy - dodaje prezes Jagielski.

W trakcie przygotowań do rozwiązania problemu z pomostem, okazało się, że został on wybudowany 15 lat temu nielegalnie, bez odpowiednich zezwoleń budowlanych i wodno-prawnych. - Nikt pomostu nie remontował od czasu budowy. Prosiliśmy nadleśnictwo o drewno, ale też wsparcia nie dostaliśmy. By przystąpić do jakichkolwiek prac konieczne jest załatwienie wielu formalności. Do Będą mogły się one rozpocząć po podpisaniu nowej umowy, po sezonie, jesienią-zimą - informuje Ryszard Jagielski.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska