Decyzję w sprawie bydgoskiej spółki wydał Leszek Karwowski, szef Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej.
"Prezes KZGW, po przeprowadzeniu kontroli decyzji zmieniającej (pozwolenie wodno-prawne z roku 2005 - dop.red) stwierdził, że narusza ona w sposób rażący przepisy prawa (...)" - czytamy w piśmie, które wczoraj otrzymał zarząd SW "Kapuściska".
Tym samym KZGW uznał, że w 2005 roku wojewoda kujawsko-pomorski wydał spółce błędny nakaz badania niektórych ścieków odprowadzanych do Wisły.
- Wśród badań, które mieliśmy prowadzić, znalazły się te na obecność toksycznego akrylonitrylu - mówi Małgorzata Stawicka, członkini zarządu SW "Kapuściska". - Są one kosztowne, tymczasem akrylonitryl nie występuje w naszych ściekach, a jeśli nawet, to w znikomych ilościach. To parametry grubo poniżej dopuszczalnej normy..
Z powodu zaniechania badań określonych w pozwoleniu wodno-prawnym oczyszczalni ścieków Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska naliczył spółce do zapłaty 190 mln zł.
- Decyzja prezesa KZGW to nasz wielki sukces - cieszy się Stawicka. - To oznacza, że zostaliśmy uwolnieni od kary, która nad nami wisiała.
Tego nie jest pewien radny Jacek Bukowski, który przewodniczył komisji doraźnej Rady Miasta, badającej sytuację finansową spółki: - Ostatecznie to organy podległe marszałkowi województwa zdecydują, czy i w jakim zakresie kara dla oczyszczalni może być anulowana.
Udostępnij