Oszustwo wykryli pracownicy Strefy Płatnego Parkowania. W dwóch samochodach były karty parkingowe o tych samych numerach. Kryminalni ze Śródmieścia ustalili, że 52-letni mężczyzna podrobił kartę i od jakiegoś czasu używał jej, parkując w tym samym miejscu. - Mógł wyłudzić od miasta nie mniej niż 55 złotych - tłumaczą policjanci.
W proceder zamieszany był też syn mężczyzny. Zarzucono mu pomocnictwo w przestępstwie. Bydgoszczanie chcą się dobrowolnie poddać karze. Zaproponowali pozbawienie wolności w zawieszeniu, po 500 złotych grzywny dla każdego i naprawienie szkody - zwrot opłaty parkingowej.