Sześćdziesiąt załóg, około stu osiemdziesięciu osób z całej Polski spotkało się tuż przed Świętem Niepodległości na nowoczesnym campingu w Ciechocinku. - Takie zloty organizujemy od pięciu lat - mówi Szczepan Tomaszewski z Łodzi. - Wybieramy zawsze miasto nad Wisłą. W tym roku padło na Ciechocinek.
Dlaczego nad Wisłą? - To bardzo proste, przecież był Cud nad Wisłą - mówi Małgorzata "Generałowa" z Łodzi.
Na forum karawaninogwiec.eu ktoś rzucił hasło, że tegoroczny zlot może odbyć się w nowo oddanym campingu w Ciechocinku. Ludzie to podchwycili i jesteśmy. Nieważne ile kilometrów, ważne z kim - dodają uczestnicy zlotu.
- Nie jest istotny też camper ani to, czy ktoś przyjedzie maluchem z namiotem - mówi pan Szczepan. - Ważny jest człowiek. Często robimy sobie takie zloty.
Przeczytaj też:
Karawaning, namioty i domki, czyli Toruń na wakacyjnym szlakuJest grupa fanów wyjazdów z przyczepą campingową, która w kujawskim uzdrowisku była po raz kolejny. - Niektórzy mają wiele zastrzeżeń co do miasta a nawet campingu. Podobają mi się tężnie, okolica, ale najbardziej fakt, że wybudowano tu ten camping - wyjaśnił Jacek Urbańczyk z Żyrardowa.
Organizatorzy zlotu podkreślają, że tegoroczny zlot jest największy. - Pierwszy zlot odbył się w Toruniu, kolejne były w Kazimierzu, Sandomierzu i w Płocku - mówi Roman "Ptaku" Ziemba z Łodzi.
Na zloty zwołują się na forum. Mają swoje nicki, których używają także podczas spotkań.
Do Ciechocinka przyjechali już 8 listopada, wyjeżdżali po Święcie Niepodległości. Zorganizowali sobie m.in. dyskotekę, wspólny spacer po uzdrowisku i wyjście na basen. Dzieci bawiły się w chowanego. - Nie potrzebuję komputera, czy xboksa - mówi 15-letni Igor Pytel z Mątwy. - Raz na jakiś czas można się rozerwać inaczej.
- Camping jest dosłownie miniaturą domu - wyjaśnił Piotr Maj z Warszawy. - Mamy tu łazienki, kuchnie, w dobrych campingach możemy podłączyć się do prądu i wody.
Zobacz nowy trend na Manhattanie - nocleg pod gołym niebem
- Problem w tym, że w Polsce nie ma wielu campingów całorocznych. To nas nie zraża, bo Polska to piękny kraj, a camping to świetne miejsce na spędzenie wolnego czasu - dodał Roman Ziemba. - Listopadaowe spotkanie traktujemy jako zakończenie sezonu.
Kolejne spotkanie, co niektórzy maniacy karawanigu planują już na... marzec. Nie ukrywają, że wyjazd mogą zaplanować nawet na styczeń. Ważne by znaleźć dobry camping z dostępem do prądu i ciepłej wody.
Czytaj e-wydanie »