Karim Benzema wrócił do reprezentacji Francji po sześciu latach i... zmarnował rzut karny [WIDEO]

Karim Benzema rozegrał swoje pierwsze spotkanie w reprezentacji Francji od października 2015 roku. Napastnik Realu Madryt rozegrał pełne 90 minut i zaliczył asystę przy ustalającej wynik bramce na 3:0. Jego występ jednak, delikatnie mówiąc, nie zachwycił.

W 27. minucie sędzia podyktował rzut karny za zagranie ręką przez Neco Williamsa. Do piłki podszedł Benzema, który chciał się przełamać - dwie poprzednie jedenastki w barwach Trójkolorowych przestrzelił (na mundialu 2014 ze Szwajcarią i w sparingu ze Szwecją). 33-latek uderzył w lewy dolny róg, ale bramkarz Danny Ward zdołał odbić piłkę.

BENZEMA I JEGO WYSTĘP W MECZU FRANCJA - WALIA [WIDEO]

Benzema nieco zrehabilitował się w końcówce asystą przy golu rezerwowego Ousmane'a Dembele. Wcześniej bramki zdobyli Kylian Mbappe i Antoine Griezmann. Francuzi siłę ognia będą mieli ogromną. Pytanie, czy Didier Deschamps znajdzie miejsce na boisku dla nieskutecznego napastnika. Na razie umożliwił mu powrót do kadry po raz pierwszy od wybuchu głośnej afery związanej z sekstaśmą Mathieu Valbueny. Benzema był zamieszany w aferę, miał szantażować (byłego już) kolegę.

- Wiele się zmieniło. Po mojej, ale też Karima stronie. Nie będę wam opowiadał szczegółów. Wcześniej pewne sprawy się nie zgrały, tym razem wszystko się udało. To ja podjąłem decyzję o jego powrocie - podkreślał niedawno selekcjoner Francuzów w rozmowie z Telefoot.

- Karim nie miał dziś szczęścia, doceniam jednak jego wkład w naszą grę. To był dla niego bardzo ważny mecz. Gol na pewno by go podbudował, mnie zresztą też. Ale może zachowuje je na później? - dodał po meczu przed kamerami TF1.

- Czułem się bardzo dobrze. Ciężko przepracowałem poprzedni tydzień. Jestem dumny i szczęśliwy. Chcę grać w kolejnych meczach by udowodnić, że zasłużyłem na ten powrót - dodał Benzema.
Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze