Robert Lewandowski dobrze wspominany
Były prezes Bayernu Monachium przyznał w rozmowie z niemiecką agencją prasową, że poza Robertem Lewandowskim w sotatnich latach próżno było doszukiwać się zawodnika, który gwarantowałby te 40-50 goli rocznie. Jednocześnie odniósł się do ostatnich niesamowitych popisów strzeleckich Harry'ego Kane'a, który ma szansę nawiązać do wspaniałych czasów polskiego napastnika w niemieckim zespole. Anglik przeszedł do stolicy Bawarii latem za 100 mln euro z Tottenhamu Hotspur. Karl Heinz-Rummenigge był pod wrażeniem, że udało się go sprowadzić.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z niego. Od samego początku mieliśmy przekonanie, że właśnie takiego piłkarza potrzebujemy. Inni zawodnicy nie byli w stanie strzelić 40-50 goli rocznie, które wcześniej zdobywał Robert Lewandowski
- przyznał były prezes Bayernu Karl-Heinz Rummenigge w rozmowie z niemiecką agencją prasową (DPA).
Rekord Lewandowskiego zagrożony? Harry Kane nadciąga!
Angielski napastnik jest niesamowitej, życiowej formie. Były zawodnik "Kogutów" w trwającym sezonie niemieckiej ekstraklasy zdobył do tej pory w 15 meczach zanotował 21 trafień. Przypomnijmy, że rekord bramek w Bundeslidze należy właśnie do Lewandowskiego. Polak w sezonie 2020/21 zdobył rekordowe 41 goli, przebijającym tym samym legendarnego Gerda Muellera. Czy więc uda się Kane'owi pobić rekord Lewandowskiego?
- Między Kane'em, a Bundesligą wystąpiło coś w rodzaju miłości od pierwszego wejrzenia. Rekord Lewandowskiego? Jest jeszcze za wcześnie, żeby snuć rozważania na ten temat
- tłumaczył Rummenigge.
Rummenigge można uznać za jednego z fanów naszego najlepszego napastnika. Jeszcze gdy był prezesem to on właśnie ściągnął 35-latka do Bayernu z Borussi Dortmund. Wielokrotnie uznawał go za swój najlepszy przeprowadzony transfer. Zwłaszcza, że Bayern nie wydał ani pensa na polskiego napastnika.
LIGA NIEMIECKA w GOL24
Reprezentacja Polski. Oto piłkarze, którzy zadebiutowali w r...
