To bez wątpienia najbardziej obiecująca generacja w polskiej koszykówce, być może nawet w całej jej historii. Ten zespół dwa lata temu był czwarty w mistrzostwach Europy do lat 16, przed rokiem w Hamburgu sięgnął po wicemistrzostwo świata do lat 17.
Tym razem zadanie wydaje się być trudniejsze. Na Łotwie o medal będą walczyć bowiem w gronie 19-latków. Taka była decyzja PZKosz, który postanowił w ogóle nie wykorzystywać dużo słabszego rocznika 1992 i wysłać na mistrzostwa rok młodszych koszykarzy. Na taki krok nie zdecydowali się nawet Amerykanie, którzy z ekipy ubiegłorocznych mistrzów świata 17-latków zabrali tylko jednego reprezentanta.
W kadrze trenera Jerzego Szambelana znajdziemy dwa akcenty regionalne. Karnowski to podpora i filar kadry Szambelana, regularnie wybierany najlepszym środkowym wszystkich turniejów mistrzowskich. Wychowanek Katarzynki jest typowany na gwiazdę europejskiej koszykówki, był już zapraszany na obozy przez NBA i Nike, jego nazwisko jest w notatnikach trenerów amerykańskiej NCAA.
Pietrzak z TKM Włocławek to z kolei debiutant w imprezie tej rangi. Miejsce w kadrze wywalczył na ostatnich zgrupowaniach, a wcześniej dał się zauważyć w mistrzostwach Polski juniorów. To jeden z dwóch nowych graczy w ekipie Szambelana. Drugim jest rozgrywający Jan Grzeliński, który zastąpił kontuzjowanego Filipa Matczaka.
MŚ do lat 19 to poważna przepustka do wielkiej kariery. To w turniejach tego rocznika debiutowały dzisiejsze gwiazdy NBA Vince Carter, Stephon Marbury, Pau Gasol, Linas Kleiza czy Andrew Bogut (poprowadził do złota Australię w 2003 roku). Teraz przed taką szansą staję dwójka koszykarzy z naszego regionu.
Polacy MŚ rozpoczną w czwartek meczem z Tunezją, potem w grupie zagrają jeszcze z Brazylią i Rosją. To powinna być rozgrzewka przed bataliami z faworytami: obrońcami tytuł Amerykanami, Serbami czy Litwinami z rewelacyjnym Jonasem Valanciunasem (nr 5 w ostatnim drafcie). O formę młodych koszykarzy możemy być raczej spokojni. Kilka dni temu pokonali starszych rywali na turnieju we Włoszech.
Turniej na Łotwie to dopiero początek tegorocznych wyzwań dla drużyny z roczników 1993 i 94. Pod koniec lipca koszykarze zagrają jeszcze w mistrzostwach Europy do lat 18 we Wrocławiu. W tym wypadku będą już bezwzględnie faworytami do złota.
Czytaj e-wydanie »