Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karolina z Brodnicy i Paulina z Janikowa w olimpijskiej sztafecie

TOMASZ FROEHLKE [email protected]
Paulinę Królak (z lewej) i Karolinę Olszanowicz czeka wkróce wielkie wyróżnienie i przygoda
Paulinę Królak (z lewej) i Karolinę Olszanowicz czeka wkróce wielkie wyróżnienie i przygoda archiwum Pauliny i Karoliny
Karolina Olszanowicz z Brodnicy i Paulina Królak z Janikowa pobiegną w Londynie w sztafecie olimpijskiej. - Jeszcze nie możemy w to uwierzyć! - mówią zgodnie "Pomorskiej".

Igrzyska olimpijskie - największa sportowa impreza, która co cztery lata przykuwa uwagę całego świata. Nawet dzieci wiedzą, że symbolem igrzysk jest znicz olimpijski. Zapalany podczas ceremonii otwarcia oznajmia światu, że wyjątkowy czas właśnie się zaczął. Od 1936 r. znicz zapalany jest w greckiej Olimpii i stamtąd specjalne wybierane sztafety przenoszą go do miejsca igrzysk.

W tym roku w tak wyjątkowym wydarzeniu wezmą udział dwie kobiety z naszego regionu. Znalazły się wśród zaledwie ośmiu tysięcy osób z całego świata wybranych w specjalnym konkursie firmy Samsung.

Bydgoszczanie okazali się najlepsi. Pojadą do Londynu zwiedzić olimpijskie obiekty

Zgłoszenie z Australii

Karolina Olszanowicz w marcu obroniła pracę magisterską na gdańskiej Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu. Urodziła się w Brodnicy, tam mieszka jej najbliższa rodzina, ale od gimnazjum związana jest z Trójmiastem. - Uwielbiam sport. Wiele lat trenowałam pływanie. Właśnie dlatego z Brodnicy przeniosłam się do Gdańska, by trenować tam w lepszym klubie - opowiada "Pomorskiej". - Do teraz najbardziej utkwiły mi w pamięci igrzyska w Sydney. Oglądając je marzyłam, żeby pojechać do Australii. I udało się w ubiegłym roku z grupą przyjaciół. Pływałam tam w basenie olimpijskim, zrobiłam sobie zdjęcie na tle logo zapraszającego na igrzyska w Londynie. Kto by pomyślał, że pobiegnę w sztafecie olimpijskiej. Jestem w szoku!

Właśnie w Australii, szperając przez telefon na facebooku pani Karolina zauważyła, że jej znajomy bierze udział w olimpijskim konkursie Samsunga. Należało odpowiedzieć w kilku zdaniach, dlaczego firma, która jest partnerem igrzysk, ma właśnie wybrać daną osobę do prestiżowej sztafety. - Napisałam: jeszcze się pytacie dlaczego!? To marzenie chyba każdego człowieka. Igrzyska są dla szarych ludzi niedostępne, lecz zarezerwowane dla wielkich gwiazd, celebrytów, sław. Nawet nie wiedziałam, czy te kilka zdań dotarło do organizatorów konkursu, bo słałam z dalekiej Australii i przez telefon. A po powrocie do Polski dostałam wiadomość, że zostałam zakwalifikowana. To niesamowite.

Karolina, która w przeszłości była przewodniczącą samorządów studenckich wszystkich AWF, a obecnie pracuje na uczelni i robi dodatkowe studia na Uniwersytecie Gdańskim, wystartuje z miejscowości Seven Oaks. Wylot z Warszawy 19 lipca. Pobiegnie 20 lub 21 lipca, wróci - 22 lipca.

Sport i matematyka

Paulina Królak jest na trzecim roku matematyki i ekonomii na UMK w Toruniu, pochodzi z Janikowa. Igrzyska są jej pasją - wiedzę o nich ma w małym palcu. - Przez mgłę pamiętam igrzyska w Atlancie. Ale bakcyla wiedzy o sporcie złapałam po igrzyskach w Atenach. Jestem żądna każdej informacji. Choć sama sportu czynnie nie uprawiam, uwielbiam wiele dyscyplin i sportowców. Długo można wyliczać - mówi.

Swoją pasję realizuje od lat w konkursach olimpijskich. Zajęła między innymi drugie miejsce w finale krajowym teleturnieju "Na Olimpijskim Szlaku - od Aten do Pekinu".

- Pewnego dnia zobaczyłam, że moja koleżanka uczestniczy w konkursie Samsunga na Facebooku. Wcześniej starałam się już o wyjazd do Pekinu, ale się nie udało. Teraz wysłałam swoje zgłoszenie, opisując, że igrzyska są moją pasją od lat, a moje matematyczne studia w przyszłości chciałabym połączyć ze sportem. Na przykład pracując jako sportowy analityk czy statystyk - opowiada. - Proszę podziękować wszystkim moim znajomym, którzy również na Facebooku zgłosili moją kandydaturę. To dzięki nim spełni się moje marzenie. Myślę o zgłoszeniu się jako wolontariuszka na igrzyska w Soczi.

Paulina przebiegnie 300 m 21 lipca w miejscowości Tower Hamlets m.in. wraz Jankiem Melą i Michałem Żebrowskim.

Cała biało-czerwona, 26-osobowa ekipa, spotkała się kilka dni temu w Warszawie. - Pani Marta Żmuda-Trzebiatowska czy pan Przemek Babiarz są bardzo sympatyczni. Mam nadzieję, że w Londynie będzie więcej czasu, żeby ich wszystkich poznać.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska