Dzik wyszedł na pełną ludzi plażę w Karwi z pobliskiego lasu. Wbiegł za jeden z parawanów i "wyrzucił" stamtąd mężczyznę i za chwilę rzucił się na leżącą obok niego kobietę.
- Jezu! Atakuje ludzi - krzyczeli plażowicze w Karwi. - Idziemy do wody!
Na pomoc parze plażowiczów szybko pospieszyła grupka mężczyzn, ale i z nimi dzik rozprawił się bez większych problemów.
Wystraszone i pobudzone zwierzę próbowało się wydostać z piasku, ale kolejny raz na jego drodze stanął parawan. Dzik, po krótkiej szarpaninie, staranował go i truchtem skierował się ku wyjściu z plaży.
Tu zdążył powalić kolejną osobę, którą znienacka zaatakował i rzucił się na kilkuosobową grupę ludzi z dziećmi, którzy właśnie opuszczali bałtycką plaże.
P