https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kasjerka nie sprzedała biletu, bo pasażer nie poruszał się na wózku

Ewa Abramczyk-Boguszewska
Kobieta była przekonana, że jak zawsze bez problemu kupi bilet z miejscem dla niepełnosprawnych. Czekała ją jednak nieprzyjemna niespodzianka.
Kobieta była przekonana, że jak zawsze bez problemu kupi bilet z miejscem dla niepełnosprawnych. Czekała ją jednak nieprzyjemna niespodzianka. archiwum
- Dlaczego PKP ma oddzielne miejsca tylko dla niektórych niepełnosprawnych? - denerwuje się nasza Czytelniczka. Firma zaprzecza.

- Na dworcu PKP we Włocławku chciałam kupić bilet z miejscem w przedziale dla osób niepełnosprawnych - opowiada Czytelniczka (dane do wiadomości redakcji). - Osoba, dla której go kupowałam, ma stwierdzoną niepełnosprawność ze względu na wzrok. Ma też problemy z poruszaniem się.

Dlatego tak bardzo zależało jej na miejscu w tym przedziale, ponieważ obok są konduktorzy. - Zawsze jeden z nich czuwa nad tym, aby pasażerowie spokojnie wsiedli do pociągu i z niego wysiedli - wyjaśnia. - Jest to szczególnie ważne, gdy trzeba dźwigać bagaż. A dzięki konduktorowi człowiek nie musi się martwić, że pociąg odjedzie zbyt szybko.

Przeczytaj także: Dworzec we Włocławku do remontu, a przejazd otwarty? PKP ma dobrą wolę, władze miasta i posłowie podjęli działania

Tylko na wózku

Kobieta była przekonana, że jak zawsze bez problemu kupi bilet z miejscem dla niepełnosprawnych. Czekała ją jednak nieprzyjemna niespodzianka.

- Kasjerka poinformowała mnie, że nie może sprzedać mi biletu, ponieważ z przedziału mogą korzystać tylko osoby poruszające się na wózkach inwalidzkich - mówi. - Na nic zdały się tłumaczenia, że ta osoba również ma problem z poruszaniem się. Kasjerka oznajmiła, że "wyszło takie zarządzenie po tych aferach". Nie dała się przekonać. W końcu kupiłam bilet w zwykłym przedziale.

- Przedział z miejscami dla niepełnosprawnych wcale nie jest przystosowany do potrzeb osób na wózkach inwalidzkich - dodaje nasza Czytelniczka. - Nie wjadą tam, ani nie zmieszczą się z wózkiem.

Podróż przy toalecie

Jakie "afery" miała na myśli kasjerka? Ostatnio rzeczywiście głośno było o problemach osób niepełnosprawnych podróżujących PKP Intercity za sprawą poruszającej się na wózku pasażerki. Kobieta jechała pociągiem z Wrocławia do Katowic. Całą podróż spędziła na korytarzu przy toalecie, mimo że kupiła bilet z miejscem w "wagonie dla inwalidy". Okazało się jednak, że takich miejsc nie ma. Pracownicy PKP nawet nie kwapili się, żeby pomóc jej wsiąść do pociągu. Pasażerka swoje przeżycia z podróży opisała na Facebooku i sprawą zainteresowały się media.

Kilka miesięcy temu problemy z PKP miała też Janina Ochojska, szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej. Ma ona orzeczony I stopień niepełnosprawności i porusza się o kulach. Nie mogła jednak wsiąść do pociągu, ponieważ nie pozwolono jej skorzystać z platformy dla niepełnosprawnych. Usłyszała, że jest ona przeznaczona wyłącznie dla osób na wózkach inwalidzkich.

PKP przeprasza

O wyjaśnienie sprawy poprosiliśmy PKP Intercity S.A. - W opisanym przypadku doszło do błędu ze strony kasjerki - tłumaczy Beata Czemerajda z biura prasowego tej firmy. - W naszych wybranych składach mamy miejsca dostosowane do potrzeb osób poruszających się na wózkach. W wagonach z takimi udogodnieniami znajdziemy platformy umożliwiające wjazd, szersze drzwi, dostosowane miejsca oraz toalety. Natomiast we wszystkich naszych pociągach wyznaczamy miejsca dla osób podróżujących z dziećmi oraz osób niepełnosprawnych. Jest to jeden przedział w wagonie klasy 2.

Jak wyjaśnia, osoba niepełnosprawna lub o ograniczonej sprawności ruchowej to - w rozumieniu przepisów - każda osoba, której możliwość poruszania się jest ograniczona podczas korzystania z transportu na skutek jakiejkolwiek niepełnosprawności fizycznej (umysłowej lub ruchowej, trwałej lub przejściowej) lub niepełnosprawności umysłowej, upośledzenia lub każdej innej przyczyny niesprawności. Dotyczy to również osób, które ukończyły 70 lat .

Czemerajda twierdzi, że kasjerka powinna sprzedać Czytelniczce bilet z miejscem w przedziale dla niepełnosprawnych. - W związku z zaistniałą sytuacją serdecznie naszą pasażerkę przepraszamy. Przekażemy również pracownikom tej kasy informacje przypominające o obowiązujących zasadach - podsumowuje.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
SANDIEGO
W dniu 25.08.2015 o 10:32, Łukasz napisał:

Co dają remonty dworców, renowacje i odnawianie, skoro atmosfera PKP i innych przybytków jest jak za komuny, o państwowych instytucjach, lepiej nie mówiąc ? Kasjerka jest od sprzedaży, a nie rozstrzygania, czy mi się cokolwiek należy, czy nie. Najbardziej wkurzające, jak trzeba niekompetentnym osobom tłumaczyć, kto ma rację. Skoro o niepełnosprawnych mowa, to może warto byłoby napisać jeszcze o najbardziej chyba znienawidzonej instytucji w Bydgoszczy, jaką jest ZDMiKP. Otóż, jeśli osoba niepełnosprawna, ma aktualną kartę parkingową, wystawioną przez Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności, to i tak musi jeszcze zgłosić się extra do Zarządu Dróg, po ich kartę, którą łaskawie mogą wydać lub nie, w przeciwnym razie, parkowanie w większości stanowisk na mieście jest płatne. Jedynie koperty, których jest malutko, zwalniają z obowiązku opłat. W takim razie, po co mi karta parkingowa ??? Mam problemy z poruszniem, jadę do urzędu załatwić sprawę, a jedna, czy dwie koperty przy gmachu urzędu są zajęte, to teraz muszę płacić, albo tułać się kilkaset metrów. Absurd i manipulowanie ludźmi !!!! Teraz Zarząd Dróg jest mądrzejszy niż Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności i w bardzo nieetyczny sposób, próbuje wyciągnąć ludziom resztki gotówki z kieszeni, za wszelką cenę, nawet kosztem niepełnosprawności. To są te przyjazne ludziom instytucje państwowe ???

 

  W USA jest bardzo łatwo otrzymać kartę parkingową dla osób niepełnosprawnych. Wystarczy podpis Twojego lekarza. Z tą kartą można bezpłatnie wszędzie parkować - poza "kopertą" też. Cóż - co kraj, to obyczaj. 

 
Polska nigdy nie była krajem przyjaznym dla osób niepełnosprawnych.  :unsure:
Ł
Łukasz

Co dają remonty dworców, renowacje i odnawianie, skoro atmosfera PKP i innych przybytków jest jak za komuny, o państwowych instytucjach, lepiej nie mówiąc ? Kasjerka jest od sprzedaży, a nie rozstrzygania, czy mi się cokolwiek należy, czy nie. Najbardziej wkurzające, jak trzeba niekompetentnym osobom tłumaczyć, kto ma rację. Skoro o niepełnosprawnych mowa, to może warto byłoby napisać jeszcze o najbardziej chyba znienawidzonej instytucji w Bydgoszczy, jaką jest ZDMiKP. Otóż, jeśli osoba niepełnosprawna, ma aktualną kartę parkingową, wystawioną przez Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności, to i tak musi jeszcze zgłosić się extra do Zarządu Dróg, po ich kartę, którą łaskawie mogą wydać lub nie, w przeciwnym razie, parkowanie w większości stanowisk na mieście jest płatne. Jedynie koperty, których jest malutko, zwalniają z obowiązku opłat. W takim razie, po co mi karta parkingowa ??? Mam problemy z poruszniem, jadę do urzędu załatwić sprawę, a jedna, czy dwie koperty przy gmachu urzędu są zajęte, to teraz muszę płacić, albo tułać się kilkaset metrów. Absurd i manipulowanie ludźmi !!!! Teraz Zarząd Dróg jest mądrzejszy niż Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności i w bardzo nieetyczny sposób, próbuje wyciągnąć ludziom resztki gotówki z kieszeni, za wszelką cenę, nawet kosztem niepełnosprawności. To są te przyjazne ludziom instytucje państwowe ???

S
Stefan
Wydaje mi się, że Pani kasjerka jest od sprzedania biletu. A od prawidłowego wykarzystania (ulgi) powinien być Konduktor !!!
K
KubuśPuchatek
W dniu 24.08.2015 o 17:59, SANDIEGO napisał:

  Pod warunkiem, że nie pili alkoholu.  :wacko:

Alkohol teraz jest passe ;) Rekordy bije Mocarz i Sztywny Wania :lol:

S
SANDIEGO
W dniu 24.08.2015 o 17:50, KubuśPuchatek napisał:

"Jak wyjaśnia, osoba niepełnosprawna lub o ograniczonej sprawności ruchowej to - w rozumieniu przepisów - każda osoba, której możliwość poruszania się jest ograniczona podczas korzystania z transportu na skutek jakiejkolwiek niepełnosprawności fizycznej (umysłowej lub ruchowej, trwałej lub przejściowej) lub niepełnosprawności umysłowej, upośledzenia lub każdej innej przyczyny niesprawności." To nietrzeźwi też? ;)

 

  Pod warunkiem, że nie pili alkoholu.  :wacko:

K
KubuśPuchatek

"Jak wyjaśnia, osoba niepełnosprawna lub o ograniczonej sprawności ruchowej to - w rozumieniu przepisów - każda osoba, której możliwość poruszania się jest ograniczona podczas korzystania z transportu na skutek jakiejkolwiek niepełnosprawności fizycznej (umysłowej lub ruchowej, trwałej lub przejściowej) lub niepełnosprawności umysłowej, upośledzenia lub każdej innej przyczyny niesprawności."

 

To nietrzeźwi też? ;)

S
SANDIEGO

 Polak Polakowi Polakiem.  :unsure:

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska