https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kaszubi zjechali do Brus

Maria Eichler
Fot. Aleksander Knitter
W sobotę Brusy stały się stolicą Kaszub, bo to właśnie tu odbył się kolejny Zjazd Kaszubów.

Specjalnym pociągiem Transcassubia zjechali do Brus mieszkańcy z różnych stron Kaszub. By się razem bawić i lepiej się poznać. Najpierw modlili się na mszy, potem barwny korowód przemaszerował ul. Gdańską pod pomnik Jana Karnowskiego. Tu delegacje złożyły kwiaty, a ponieważ trochę to trwało, więc ruch w okolicy ronda zamarł.

Serce ziemi zaborskiej

Na stadionie zaczęło się od hymnu i powitań. Witold Ossowski, burmistrz Brus listę gości miał nader długą, a jeszcze w trakcie podpowiadano mu, że np. pojawił się też prezydent Poznania. - Witam w sercu ziemi zaborskiej - mówił. - Najpiękniejszym miejscu na południu Kaszub. Małym miasteczku, które ma zaszczyt podejmować tylu gości. Mamy się czym chwalić. To u nas jest Kaszubskie LO, to u nas działa zespół "Krebane", który zapoczątkował Międzynarodowy Festiwal Folkloru. Jesteśmy dumni, że z naszej ziemi wywodzą się Jan Karnowski, Anna Łajming, Stanisław Pestka czy Józef Chełmowski.

Smalec i tabaka

Prezes Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego Artur Jabłoński był w nastroju do żartów i zamiast sążnistej mowy rzucił, że mu się tak luźno w brzuchu zrobiło, więc czas byłby na biesiadę ... Starosta chojnicki Stanisław Skaja przypomniał, że pierwszy zjazd odbył się w Chojnicach, a przewodniczący pomorskiego sejmiku Brunon Synak życzył wszystkim, by się dobrze bawili.

Na zachętę było wspólne odśpiewanie pieśni "Kaszubskie jeziora", a intonowały ją zespoły "Krebane" i "Wadzeboczi".

Potem była okazja i do tańca, i do zabawy. W kaszubskiej kuchni można się było posilić swojskim chlebem ze smalcem, a do tego ogóreczkiem. Nieopodal pachniały karkówki i kiełbaski, nie mogło zabraknąć piwa. Raczono się tabaką, bo wiadomo, najlepsza na zdrowie. Kto chciał, mógł kolędować po licznych stoiskach, gdzie wabiły różności - od kaszubskiej serwetki po .... ciuszki jakby z targowiska. Każda gmina chciała czymś błysnąć, więc atrakcji nie brakowało - kulinarnych, artystycznych czy turystycznych.

Od regionu do Europy

Zabawa trwała do późna. Kaszubi po raz kolejny mieli okazję spotkać się i pokazać, że i tych znad samego morza, i tych z dalekiego południa łączą te same korzenie, umiłowanie tradycji przodków, ich historii i kultury. W maleńkim mieście Brusy, wielkim swoimi obywatelami, nie było miejsca na separatyzm - burmistrz Ossowski witał przecież i tych, którzy Kaszubami nie są, a Jerzy Fijas, jego poprzednik, przypominał, że od wspólnoty regionalnej wiedzie prosta droga do wspólnoty europejskiej.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska