Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katastrofa pod Smoleńskiem. Rodzina Aleksandra Fedorowicza chce poznać prawdę

(has)
Katastrofa pod Smoleńskiem. Czy dojdzie tu również do kolejnej ekshumacji?
Katastrofa pod Smoleńskiem. Czy dojdzie tu również do kolejnej ekshumacji? archiwum
Ekshumacja ciała w celu identyfikacji brata to za mało - mówi Dariusz Fedorowicz.

Wśród 96 ofiar katastrofy smoleńskiej był bydgoszczanin Aleksander Fedorowicz, prezydencki tłumacz. Jego grób znajduje się na cmentarzu przy ul. Toruńskiej.
Czy dojdzie tu również do kolejnej ekshumacji? - W tej chwili żadna rodzina, której to bardzo bolesne doświadczenie nie dotyczy, nie wie, kogo naprawdę pochowała - mówi Dariusz Fedorowicz, brat Aleksandra.

W Bydgoszczy stanie pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej

Przypomina, że ciało zidentyfikowała w Moskwie narzeczona Aleksandra. Skąd zatem podejrzenia, że w rodzinnym grobie pochowano kogoś innego?
- Chodzi o opisy protokołu sekcyjnego i poważne rozbieżności w nim zawarte - wyjaśnia. - To, co tam było napisane nie przystaje do tego, co wiem o bracie.
W 2011 r. w prokuraturze wojskowej Fedorowicz czytał dokumenty przysłane przez rosyjskich śledczych.

- Pamiętam, że już wówczas chciałem złożyć zeznania, jednak towarzyszący mi prokurator nie był tym zainteresowany. Wtedy myślałem, że to tylko nieścisłości, teraz - po ekshumacji dwóch ciał, które zostały zamienione, to wszystko nabiera innego wymiaru. Niestety, jestem zobowiązany do nieujawniania żadnych szczegółów.

Czytaj też: Śp. Aleksandrowi Fedorowiczowi w ostatniej drodze towarzyszyły setki bydgoszczan [zdjęcia]

Twierdzi, że nie "występowałby o ekshumację tylko dla samej identyfikacji szczątków". Podkreśla, że chodzi o coś więcej. O poznanie prawdziwych przyczyn katastrofy.
- Jeśli już zakłócamy spokój zmarłym, to chcemy się dowiedzieć czegoś więcej - argumentuje. - Właściwie przeprowadzone sekcje pozwalają na dokładne określenie mechanizmu powstania urazów. Istnieją obecnie doskonałe metody, tylko muszą zostać użyte. Rodziny ofiar smoleńskiej katastrofy chcą wiedzieć, co tam naprawdę się stało!
Część rodzin ofiar od dawna zabiega o powołanie niezależnych ekspertów.
- Nie chodzi o to, że wątpimy w umiejętności naszych specjalistów. Jednak gdybym był na ich miejscu sam domagałbym się, aby do zespołu dołączyli "ludzie z zewnątrz" - dodaje Fedorowicz.

Prokuratura Wojskowa postanowiła, że odbędą się cztery kolejne ekshumacje. Dwa dodatkowe wnioski zostały złożone, ale nie ma jeszcze decyzji. Wczoraj też przedłużyła śledztwo o kolejne pół roku.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska