CZYTAJ: Niebieski wieloryb - poznaj całą prawdę
Akcja ratunkowa w Świebodzicach trwała prawie 24 godziny. Prowadziło ją nawet 160 ratowników. - Dom złożył się jak domek z kart. To straszne - mówili świadkowie zdarzenia. Na miejsce tragedii udała się także premier Beata Szydło, która złożyła kondolencje rodzinom ofiar. Wyrazy współczucia wyraził również prezydent Andrzej Duda.
Do wyjaśnienia przyczyn katastrofy powołano 7-osobową komisję. Mimo to, nadal nie wiadomo dlaczego kamienica zawaliła się. Śledczy sprawdzają nawet trop niebezpiecznej gry: niebieskiego wieloryba. Tomasz Orepuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Świdnicy, przyznaje, że prokuratura otrzymała anonim dotyczący wybuchu w kamienicy w Świebodzicach.
- W tym anonimie zasugerowano, że wybuch w kamienicy mógł mieć związek z grą niebieski wieloryb, tzn., że osoba, która grała w tą grę mogła dostać polecenie, by wysadzić ten budynek w powietrze - wyjaśnia Orepuk. Dodaje także, że ta wersja jest mało prawdopodobna, ale śledczy muszą sprawdzić każde doniesienie w tej sprawie. - Takie anonimy są z reguły mało wiarygodne, ale nie chcemy niczego bagatelizować.
Śledczy mają już zabezpieczone komórki mieszkańców kamienicy i teraz będą je sprawdzać pod kątem informacji zawartych w anonimie. Czym jest niebieski wieloryb?
Niebieski Wieloryb to gra, podczas której uczestnicy - dzieci - dostają różne zadania. Przez 50 dni anonimowy internetowy "opiekun" każe im między innymi dokonywać samookaleczenia, unikać snu i oglądać horrory. "Zabawa" ma kończyć się samobójstwem.