Informowaliśmy niedawno o strategii Powiatowego Urzędu Pracy w Lipnie na czas kryzysu. W nowej strategii na pierwszym miejscu znalazły się roboty publiczne. Bezrobotni chętnie podejmują się robót publicznych, bowiem mogą zarobić więcej niż w przypadku zatrudnienia w ramach przygotowania zawodowego. Istnieje też możliwość ubiegania się po 12 miesiącach zatrudnienia o zasiłek dla bezrobotnych.
W ubiegłym roku z możliwości zatrudnienia w ramach robót publicznych skorzystało w powiecie lipnowskim 290 bezrobotnych. Pracowali w każdej gminie, oprócz Kikoła. Samorządy zatrudniały bezrobotnych m.in. przy pracach porządkowych, sprzątaniu, czyszczeniu przydrożnych rowów.
Podczas wtorkowego posiedzenia Powiatowej Rady Zatrudnienia omawiana będzie między innymi kwestia podziału dodatkowych pieniędzy na walkę z bezrobociem. Powiat otrzymał bowiem na ten cel 2 miliony złotych. - W związku z dużym zainteresowaniem robotami publicznymi chcę na tym posiedzeniu zaproponować dwieście tysięcy złotych właśnie na ten cel - mówi Krzysztof Baranowski, starosta lipnowski.
Kolejne 200 tys. zł starosta proponuje prtzeznaczyć na roboty interwencyjne. To dobra propozycja dla firm i instytucji, które chciałyby zatrudnić pracowników, nie są jednak w stanie ponieść kosztów ich wynagrodzenia. Na staże zawodowe - zgodnie z propozycją starosty - miałoby przypaść 300 tys. zł. 400 tys. złotych to z kolei pula pieniędzy, przeznaczonych na doposażenie stanowisk pracy.
Największą część tego "tortu", wynoszącą 600 tys. złotych, władze powiatu chciałyby przeznaczyć dla osób, które mimo kryzysu ekonomicznego zdecydują się na podjęcie działalności gospodarczej na własny rachunek. Wystarczy dobry pomysł i porządny biznesplan, by można było ubiegać się o niemałą dotację.
Ostateczną decyzję w sprawie podziału pieniędzy podejmie jednak Powiatowa Rada Zatrudnienia.