https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Każda fryzura warta swej ceny

Jolanta Szczygłowska - Klafta
Reklamy wystawione na ulicach zachęcają do  skorzystania z promocji. Jednak dotyczą one - z  reguły - tylko zwykłego, prostego strzyżenia.
Reklamy wystawione na ulicach zachęcają do skorzystania z promocji. Jednak dotyczą one - z reguły - tylko zwykłego, prostego strzyżenia. Katarzyna Pankiewicz
W większości brodnickich fryzjerskich klient czuje się manipulowany, bo cena za usługę nie jest dla niego jasna.

Można by wyliczyć na palcach jednej ręki zakłady fryzjerskie, które mają wywieszony cennik ze szczegółowym uwzględnieniem cen za poszczególne czynności usługi, np. za strzyżenie, mycie, farbowanie itd. w zależności od długości włosów.

- W jednym z salonów fryzjerskich w Brodnicy zażyczyłam sobie zrobienie na moich półdługich włosach baleyage ze strzyżeniem i modelowaniem, za co zapłaciłam sto osiemdziesiąt złotych. Wyszłam oszołomiona i niezbyt zadowolona z efektu. Poprosiłam o szczegółową wycenę i pani właścicielka oczywiście wyliczyła mi wszystkie składniki usługi, że nic mi nie pozostało jak płakać i płacić - żali się Czytelniczka.

Zatem z punktu widzenia klienta wskazane jest, aby cennik był przejrzysty i zawierał możliwie małą liczbę pozycji. Należy więc różnicować ceny na tyle, na ile jest to konieczne oraz maksymalnie je grupować.

Ale fryzjerzy uprawiają odpowiednią politykę cenową, a chodzi tu o walkę z konkurencją. I w takich przypadkach najlepiej sprawdza się tzw. manipulacja klientem przez wycenę za usługę według uznania usługodawcy.

- Owszem jest to manipulacja! Na przykład moja znajoma za strzyżenie zapłaciła piętnaście złotych, a ja w tym samym salonie, tego samego dnia i za tę samą usługę zapłaciłam trzydzieści złotych. Inna głowa... I jak powinniśmy walczyć z takim oszustwem? - pyta mieszkanka Brodnicy.

Klient może się obrazić lub czuć się lekceważony, jeśli widzi, że przywileje przysługują wybranym osobom z niewiadomych mu przyczyn.

I wtedy zapewne trudno jest udowodnić takiemu usługodawcy oszustwo, gdy w zakładzie nie ma określonych i wywieszonych cenników. A co na to przepisy prawne?

- Za nieuwidocznienie cenników za usługę czy oferowany towar do sprzedaży grozi mandat w wysokości maksymalnej jednego tysiąca złotych. A także zobowiązujemy usługodawcę do wywieszenia cennika i stosowania go w swojej zakładzie - wyjaśnia Wiesława Szatkowska, szefowa Państwowej Inspekcji Handlowej, delegatura w Toruniu.

Każdy klient może zgłosić do PIH nieuczciwego usługodawcę, który zostanie skontrolowany i odpowiednio ukarany. Klientki za naszym pośrednictwem zgłosiły kilka brodnickich salonów do kontroli, co może skutkować będzie lepszą i uczciwą obsługą każdego klienta.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska