W Kcyni, w imieniu grupy "Razem dla Kcyni" wypowiedzi takiej udzielił nam radny Daniel Olszak. Dotyczyła ona m.in. wydatków na promocję - które zdaniem radnego - służyły raczej promocji burmistrza aniżeli gminy Kcynia.
Słowa te wywołały oburzenie w ratuszu. Otrzymaliśmy w tej sprawie pismo, w którym wypowiedź radnego Olszaka uznano za jednostronną, mało precyzyjną, i mogącą wprowadzić Czytelników w błąd.
"(...) Pragnę doprecyzować, że środki przeznaczone na promocję to szerokie spektrum działania, a nie tylko - jak uważa pan Daniel Olszak - długopisy, sprzęt AGD, aparaty fotograficzne... -wyjaśnia burmistrz Kcyni Tomasz Szczepaniak. I wylicza na co m.in. zostały one w ubr. wydane.
Lista jest długa, z konieczności przytoczyć możemy tylko kilka przykładów: - na organizację i współorganizację największych imprez w gminie; opracowanie kolejnych tomików kronik o gminie Kcynia ; zakup nagród do konkursów organizowanych przez referat promocji Urzędu Miejskiego w Kcyni oraz wsparcie konkursów organizowanych przez inne organizacje bądź szkoły; wydanie Przewodnika po Miejscach Pamięci Gminy Kcynia; emisje sponsorowanych programów promujących gminę Kcynia w TVP Bydgoszcz; zakup namiotów z logo promującym gminę; zlecenie archeologicznych badań Rynku, kościoła, miejsca po synagodze w Kcyni; uruchomienie wioski internetowej w Chwaliszewie; organizację rajdów rowerowych wreszcie zakup materiałów i gadżetów (torby, kubki, koszulki, plakietki, książki, rzeźby).
"Można ogólnie stwierdzić, że środki przeznaczone w ramach promocji rozwijają naszą gminę w sferze kulturalnej, społecznej obywatelskiej, pielęgnują historię i poczucie tożsamości (...)" - przekonuje burmistrz Szczepaniak.
A co o całej sprawie sądzicie Państwo? Pieniądze na promocję są wydawane właściwie? Czekamy na opinie.