Starania o przywrócenie połączeń kolejowych Kcyni z Bydgoszczą i miastami Wielkopolski trwają od lat. Na razie efektów nie widać, choć już trzy lata temu, gdy niezależna firma z Warszawy przeprowadziła w Kcyni konsultacje społeczne, mieszkańcy przyznali, że komunikacja kolejowa bardzo by im ułatwiła życie. Miały być na ten cel przeznaczone pieniądze z Regionalnego Programu Operacyjnego. W Kcyni zapowiadano że inwestycja ruszy w 2010 r. Skończyło się na pobożnych życzeniach....
Teraz jest dobry moment, by urzeczywistnić te marzenia, bo kapitalną modernizację trasy z Poznania do Wągrowca, a potem dalej do Gołańczy planują rozpocząć tej wiosny władze woj. wielkopolskiego. A z Gołańczy zaledwie parę kilometrów do granicy z Kujawsko-Pomorskiem. Gdyby samorząd Wielkopolski zmodernizował torowisko dla potrzeb szybkiej kolei nieco dalej, do granicy województw, byłaby szansa poprowadzić ją do samej Kcyni, a następnie Nakła. - Bo z Kcyni do Nakła torowisko jest w jeszcze w niezłym stanie - uważają w nakielskim ratuszu.
W Poznaniu ponoć są chętni. Wszystko zależy jednak od tego, czy władze naszego województwa zdecydują się podjąć kosztowne wyzwanie i kontynuować inwestycję, by szybką kolej z Poznania poprowadzić przez Pałuki i Krajnę.
O to m.in. zabiegać chce w tym roku w Toruniu Stowarzyszenie Komunikacja. - Bo my sami niewiele byśmy zdziałali - ocenia - Sławomir Napierała, burmistrz Nakła, który wraz z Piotrem Hemmerlingiem, burmistrzem Kcyni wrócił właśnie ze spotkania, na którym wybrano nowe władze Komunikacji. Piotr Hemmerling wszedł do zarządu, burmistrza Nakła wybrano do komisji rewizyjnej. Obecność we władzach stowarzyszenia dobrze wróży. Ale jest ono tylko grupą nacisku.
