Szef Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej dyrektorem jest od 1998 roku, czyli już 13 lat. W październiku złożył wymówienie z pracy. Liczy się je od 1 listopada, a ponieważ okres jest trzymiesięczny, doktor Adam Śliwa pracuje do końca stycznia.
Na naszym forum rozgorzała dyskusja. Internauci dziwią się, że nie pojawiła się jeszcze żadna informacja o rozpisaniu konkursu na dyrektora SP ZOZ w Kęsowie. Twierdzą też, że wójt nie dba o bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańców. - Tak pana wszędzie chwalą, że jest pan przedsiębiorczy, a tu taki minus! Przedsiębiorczość w pańskim wydaniu to chyba tylko karanie mandatami. Może wykaże się pan aktywnością, aby ludzie czuli bezpieczeństwo, ale zdrowotne. Czekajmy dalej, może zlituje się nad nami jakiś lekarz i przyjdzie pracować jako wolontariusz! - piszą internauci.
Okazuje się jednak, że konkurs zostanie ogłoszony w przyszłym tygodniu. - W piątek powołałem komisję konkursową - mówi Radosław Januszewski, wójt Kęsowa. - Trochę to trwało, ale musieliśmy pozbierać osoby z różnych instytucji, które muszą zasiadać w komisji. Swojego przedstawiciela musi na przykład wyznaczyć Okręgowa Rada Pielęgniarek w Bydgoszczy. Dwa tygodnie czekaliśmy na odpowiedzi na nasze pisma.
Komisja sporządzi regulamin i w przyszłym tygodniu ogłosi konkurs. - Kandydaci będą mieli 30 dni na zgłoszenia - mówi Januszewski.
Z gmin powiatu tucholskiego niepubliczne zakłady opieki zdrowotnej znajdują się tylko w Tucholi i Lubiewie.
W pozostałych gminach znajdują się przychodnie publiczne, więc tak jak w Kęsowie, pieczę mają nad nimi gminy. - Do tej pory nie było u nas konkursu na dyrektora - mówi Januszewski. - Od niedawna ustawodawca nakłada na nas taki obowiązek, więc teraz konkurs będzie.
Januszewski nie kryje, że decyzja szefa przychodni była dla niego zaskoczeniem. - Każdy ma prawo zmienić pracę - mówi wójt. - Jeśli ma możliwość znalezienia lepszej, to zrozumiałe.