Rozstanie Shakiry i Gerarda Pique odbiło się szerokim echem w światowych mediach. Powodem rozpadu związku znanego hiszpańskiego piłkarza Barcelony i kolumbijskiej piosenkarki miał być rzekomy romans zawodnika z młodą kelnerką.
Według „El Gordo y la Flaca” kobieta miała podejrzewać, że partner ją zdradza, wobec czego wynajęła agencję detektywistyczną, która potwierdziła jej przypuszczenia.
Teraz oboje toczą batalię o prawo do opieki nad synami. Wokalistka zamierza przeprowadzić się z Milanem i Sashą do Miami, ale zawodnik Barcelony nie chce o tym słyszeć, bo przez to miałby utrudniony kontakt ze swoimi pociechami.
To nie był miły mecz dla Pique
Do nietypowej sceny doszło podczas meczu Barcelony z Realem Madryt na stadionie w Las Vegas.
Na trybunach zgromadziło się wielu kibiców z całego świata, a wśród nich duża grupa fanów latynoskiej artystki.
Kiedy na boisku, w drugiej połowie meczu, pojawił się Pique, na stadionie w Vegas zaczęło się głośne skandowanie imienia Shakiry. Z kolei, kiedy tylko Pique dotykał piłki, w jego stronę kierowane były gwizdy i buczenie.
rs
