Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kibice grzmią, znani arbitrzy mówią: - Nie bójcie się elektroniki i nowych technologii w futbolu

TOMASZ FROEHLKE, DARIUSZ KNOPIK
Oszustwo w biały dzień! - krzyczą internauci "Pomorskiej" po kompromitujących błędach sędziów na mistrzostwach świata.

Niestety, błędy arbitrów w meczach Niemcy - Anglia i Argentyna - Meksyk przyćmiły nie tylko piękny gol Teveza na 3:0, ale też np. hit internetu - filmik z dłubiącym w nosie trenerem Niemców Joachimem Loewem, czy nawet dźwięk wuwuzeli. Wspomniany Tevez pierwszego gola na 1:0 zdobył ze spalonego, a Anglikom arbiter nie uznał bramki na 2:2 po świetnym strzale (metr za linią bramkową!) Franka Lamparda.
- Ewidentny błąd powoduje poczucie krzywdy i demotywację. Włącza się mechanizm myślenia: co zrobię i tak będzie źle. Po co mi to? Początkowo często towarzyszy temu szok - przyznaje Beata Błaszyk, psycholog-psychoterapeuta. - W_tak ważnym wydarzeniu już sama wielka stawka może być stresująca, a jeszcze do tego dochodzi brak pozytywnego wzmocnienia po dobrze wykonanej pracy.

- Jak i czy w ogóle można szybko podnieść się po takim szoku?

- To rola silnych jednostek, nieformalnych przywódców. Może to być kapitan, trener czy ktokolwiek inny, kto pozytywnie oddziałuje na innych. Ci, na których krzywda i stres wpływają motywująco pozytywnie, a nie destrukcyjnie.

Zmiany muszą pomóc

Elektronika odważnie wkracza do innych dziedzin sportu. Nawet w tak konserwatywnym tenisie, w ważniejszych turniejach można poprosić o tzw. challenge, czyli cyfrową powtórkę kontrowersyjnej piłki. Co można zrobić w równie konserwatywnym futbolu, by cały świat nie grzmiał na widok tego... czego nie widzą trzej panowie z gwizdkami? - Były już eksperymenty z czipem w piłce czy arbitrami za linią końcową. To może pomóc - przypomina Roman Kostrzewski, były sędzia piłkarski z Bydgoszczy, dwukrotny laureat "Kryształowego gwizdka". - Wszyscy widzą powtórki telewizyjne i dostrzegają błąd, jedynie sędzia nie może się poprawić. Jest problem. Jednak światowa federacja stoi na straży takich samych reguł, zarówno w mistrzostwach świata, jak i w rozgrywkach okręgowych. Uważa, że jeśli wprowadzi się elektronikę, to trzeba to zrobić na wszystkich szczeblach rozgrywek.

Sport ma decydować

Pierwszą grą zespołową, która zdecydowała się na flirt z techniką był hokej na lodzie. Sporne sytuacje arbiter główny rozstrzyga za pomocą zapisu telewizyjnego. - Powód był prosty: o wyniku ma decydować sport, a nie błąd sędziowski - tłumaczy Waldemar Matuszak, były arbiter międzynarodowy z Bydgoszczy. - Człowiek nie wszystko jest w stanie zobaczyć i trzeba mu pomóc w podjęciu właściwej decyzji. Teraz dla mnie to jest oczywistość, że możemy wspierać się powtórkami i nie wyobrażam sobie, by mogło być inaczej. Piłka nożna powinna pójść tym tropem. Trzeba tylko przełamać się i zrobić pierwszy krok - radzi.
Także w siatkówce dopuszczalne są weryfikacje zdobytego punktu przy pomocy powtórek telewizyjnych. W meczach finałowych Pucharu Polski kapitan zespołu może poprosić delegata sędziowskiego o weryfikację decyzji arbitra. W wypadku, gdy ma rację, w kolejnej wątpliwej akcji może znowu poprosić o powtórkę.
Z kolei w żużlu, kiedy jest transmisja zawodów, arbiter ogląda powtórki telewizyjne spornych sytuacji i decyduje o wykluczeniu zawodników.

Światowa federacja (FIFA) już zareagowała.
- Technologia wideo? Nie ma mowy, w ogóle nie bierzemy tego pod uwagę - stwierdził wczoraj Jerome Valcke, sekretarz generalny. - Będzie dwóch dodatkowych sędziów, to usprawni pracę.

Może jednak sponsorzy, którzy przekazują FIFA prawie miliard (!) dolarów tylko za sam mundial, odświeżą głowy piłkarskim magnatom, którzy nie chcą oddać nawet części swojej władzy elektronice.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska