Kibice MRGARDEN GKM wierzyli w pokonanie KS Toruń. Derby dla Grudziądza 49:41! [zobacz zdjęcia i wideo]
Maryla Rzeszut
- Może i pożegnamy się z PGE Ekstraligą, ale ten sezon dostarczył nam pięknych wrażeń podczas meczów na naszym stadionie - mówili kibice. - Dawno nie widzieliśmy takiego żużla, jak w tym roku
Tomasz Gollob, kapitan MRGARDEN GKM, zrezygnował w sobotę z walki w 3. finale SEC w Kumli, żeby całą energię i sprzęt skupić na derby. Bardzo pomógł drużynie, zdobywając 10+2 pkt, ale bohaterem derby był Rafał Okoniewski, który zainkasował komplet 15 pkt.
Na trybunach około 7 tys. kibiców i ostry doping fanów obu drużyn - tak rozpoczął się mecz strategicznie ważny dla obu zespołów.
W parkingu widać było niezwykłą mobilizację wszystkich grudziądzkich teamów.
Żużlowcy z Torunia byli skoncentrowani. Chris Holder mówił: - Koledzy, którzy jeździli na torze grudziądzkim, udzielili nam wskazówek. Musimy wygrywać na każdym torze, marząc o play off.
KS Toruń u siebie zwyciężył 59:31.
Na twardym torze decydowały, jak zwykle, starty, ale wkrótce okazało się, że i na dystansie można widowiskowo powalczyć. Pierwsze 4 wyścigi rozgrzały fanów, MRGARDEN GKM rozpoczął zwycięsko i utrzymywal przewagę.
Groźnie wygladał upadek Łęgowika w 4. wyścigu, jednak junior o własnych siłach zszedł do parkingu. Mógł dalej startowac.
Goście w pierwszej fazie meczu byli tłem dla grudziądzan. Od 6. biegu, kiedy wygrał Holder z Miedzińskim, zaczęli walczyć skuteczniej. Zjeżdżając z toru po zwycięskich wyścigach toruńscy jeźdźcy przekazywali na gorąco kolegom z teamu jak jechać, gdzie są najlepsze ścieżki. To zaczęło skutkować.
Jednak, prócz Holdera i Pawła Przedpełskiego, "Anioły" prezentowały się słabo. Za to w derby nie było straconego wyścigu ani pozycji dla Rafała Okoniewskiego. Wtórowali mu Gollob i Artiom Łaguta. Rosjanin poderwał na równe nogi cały stadion, gdy w 8. biegu, po udanym starcie, wyszedł z łuku pierwszy, ale spadł na 4. miejsce, bo podniosło mu motocykl. Jednak z 4. miejsca po kolei wyprzedzał: Łęgowika, Gomólskiego i Doyle'a, by na mecie być pierwszym!
Na torze trwała zażarta walka, a w parkingu - przyjacielskie relacje. Zawodnicy z obu drużyn gratulowali sobie nawzajem udanych startów. Widać było, że znają się dobrze, lubią i przyjaźnią. W tej dżentelmeń-skiej atmosferze każda z drużyn miała jednak ogromnę wolę zwycięstwa. Tym razem u siebie dominował MRGARDEN GKM.
Dwa razy zabraklo prądu na stadionie. To wydłużyło mecz. - Żartowano, że takie jest napięcie podczas derby, że aż prąd wysiada... A- według Zdzisława Cichorackiego z GKM - zbyt dużo prądu "ciągnęły"... media (zwłaszcza telewizja).
Podaj powód zgłoszenia
G
Za te 6 meczy u siebie. Powiem warto było nawet duzo bardziej niz jazda w I lidze i wygranych wszystkich spotkań. Takich emocji i akcji na torze w Grudziądzu dawno nie widziano. Toruń,Wrocław,Gorzów,Zielona Góra,Rzeszów odprawione z kwitkiem, Leszno wymęczyło. To nie jest spadek z hukiem. Postawiliśmy sie duzo lepiej niz poprzedni beniaminkowie, Gdańsk czy Gniezno mogły pomarzyć o takim wyniku. Frekwencja na kazdym meczu wysoka. Szkoda bo trochę zabraknie. Ale tym razem licze na powrót. To zupełnie inna jazda i emocje niż I liga.
G
Spadna z hukiem , szkoda wydanej kasy.Sen o ekstralidze skonczyl sie i dobrze, miejsce GKM-u jest w 1 lidze.
E
No Myszy naszprycowane - dobre
r
W Grudziądzu kibice cieszą się , że oglądali czadowe mecze , rewelacyjne akcje bo GKM jechał w najsilniejszej lidze świata i jedzie z podniesionym czołem , honorowo do końca . DO tego gostka co o prądzie nawija - spadek zasilania był w mieście nie tylko na stadionie , ale tylko na kilka minut , to TV ładowała baterie przez 20 a później 30 minut i sędzia czekał aż telewizory będą gotowe dalej transmitować . nPlus pracuje na jakimś szrocie chyba....
S
GRATKI DLA GKM I POWODZENIA W MYSZOLANDI UWAŻAJCIE BO MOGĄ BYĆ NA HAJU - POZDROWIENIA Z TORUNIA
D
-do mirelek- bo my jesteśmy z naszymi na dobre i na złe i cieszy nas sukces a podbudowywują porazki! pozdrowienia z gdz do torunia
m
Grudziądz to jednak wioska, zespół spada do pierwszej ligi a tam feta jakby mistrza Polski zdobyli. To Toruń jest lepszą drużyną i będzie walczyć o medale. Jeden mecz tego nie zmieni. Z prądu to bym nie żartował. To klapa orgnizacyjna. Powinny się za to posypać kary.
Do autorki: Kiedy rozliczy Pani trenera Kempińskiego?