
GKS Katowice
Jeszcze 16 lat temu GKS Katowice stał na podium Ekstraklasy. Spadek do IV ligi miał być tylko chwilową słabością, a katowiczanie mieli wrócić do najwyższej ligi mniej więcej w takim tempie, w jakim zrobił to ŁKS. GieKSa męczy się jednak w niższej klasie rozgrywkowej, choć co sezon szumnie zapowiada walkę o powrót na salony. W poprzednim sezonie zakończyło się to... spadkiem do 2 Ligi.

AC Milan
Jeszcze w poprzedniej dekadzie Milan był najmocniejszą włoską ekipą. Takie gwiazdy, jak Kaka, Andrea Pirlo, czy Ronaldinho musiały budzić postrach w szeregach rywali. Tak właśnie było, co Milan udokumentował licznymi sukcesami na arenie krajowej i międzynarodowej. Ostatni dobry sezon ekipy Rossonerich to 2012/13 i 3. miejsce w tabeli. Później było znacznie, znacznie gorzej. Milan stał się drużyną środka tabeli, przed którą żadni rywale nie czują już respektu. Nie pomogli szkoleniowcy, nie pomogły astronomiczne kwoty wydane na transfery.

1. FC Kaiserslautern
Klub w ciągu swojej 118-letniej historii zdobył cztery tytuły mistrza Niemiec. Najpopularniejszym dla polskiego kibica jest to z 1998 roku, głównie dzięki Tomaszowi Hajto, który na wizji - w trakcie komentowania meczu Ekstraklasy - podyktował cały skład mistrzowski z pamięci. Obecnie Kaiserslautern jest na ostatnim bezpiecznym miejscu w tabel 3 ligi niemieckiej.

HSV
HSV było klubem, któremu można było kibicować z czystej ludzkiej empatii. Była to jedyna drużyna, która brała udział we wszystkich 55 rozegranych sezonach niemieckiej Bundesligi i nie zanotowała z niej spadku... aż do sezonu 2017/18. Widmo spadku wisiało nad zespołem kilka ładnych lat, ale za każdym razem potrafił się on wygrzebać z tarapatów - czy to wygrywając baraż o utrzymanie, czy to łapiąc cudowne zwycięstwo w ostatniej kolejce zapewniające bezpieczne miejsce. W 2018 roku skończyła się piękna historia, ale HSV jest w tej chwili liderem 2. Bundesligi i ma szansę wrócić do grona najlepszych ekip w Niemczech.