Anna Toby, kierowniczka Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Tucholi, uspokaja.
- Zakład aktywności zawodowej na pewno powstanie, tylko po prostu trzeba się jeszcze uzbroić w cierpliwość - mówi "Pomorskiej". - Pomieszczenia w internacie Zespołu Szkół Licealnych i Technicznych przy ul. Świeckiej są już wyremontowane i gotowe, ale my wciąż czekamy jeszcze na pieniądze na drugą i trzecią transzę z Urzędu Marszałkowskiego.
Kiedy dostaną obiecane miliony? O co chodzi? Placówka, która z założenia ma służyć aktywizacji niepełnosprawnych, refinansowywana jest w 90 proc. ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Teraz tucholanie czekają na obiecane pieniądze na wyposażenie.
Formalnie pieniądze z tzw. drugiej transzy nie zostały jeszcze przyznane. - Czekamy na dobre wieści z Urzędu Marszałkowskiego - mówi Toby. - Dla nas to też pewne utrudnienie, bo właściwie już wszystko mamy przygotowane. Mamy przecież od dawna zebraną grupę niepełnosprawnych uczestników. Poinformowaliśmy już ich, że zakład ruszy później. Z oczywistych względów, nie mogliśmy jeszcze także ogłosić konkursu na personel. Zdaniem Toby, jeśli do marca przyznany zostanie grant na wyposażenie, to jest prawdopodobne, że placówka rozpocznie działalność latem. Poprowadzą catering i salę zabaw dla dzieci
ZAZ ma ambitne plany. Nie zamierza ograniczyć swojej działalności do tylko jednego profilu. Stąd pomysły m.in. na gastronomię i catering, centrum szkoleniowo-konferencyjne z bazą noclegową i siłownią, a także salę zabaw i edukacji dla dzieci. Niepełnosprawni mają też świadczyć prace porządkowe i krawieckie.
Jak się dowiedzieliśmy, tylko sama sala zabaw dla dzieci ma kosztować ok. 100 tys. zł.
Czytaj e-wydanie »