Gazoport pod specjalną ochroną
Ustawodawcy umożliwili zatopienia statku użytego przez terrorystów. Mowa o sytuacji, w której zaatakowane zostaną inne statki, porty i związana z nimi infrastruktura.
Co to oznacza w praktyce? Siły zbrojne będą mogły zostać użyte w sytuacji ataku terrorystycznego na infrastrukturę energetyczną na morzu w tym: gazociągu Baltic Pipe, ale również morskich farm wiatrowych lub podmorskie kable.
Zgodnie z wprowadzonymi przepisami, może to nastąpić jedynie w ostateczności – aby zminimalizować zagrożenia życia postronnych i przy wyrządzeniu możliwie najmniejszej szkody osobom, przeciwko którym użyto broni.
Kiedy będą strzelać
Jeśli spełnione zostaną trzy warunki, powodujący zagrożenie statek z pasażerami może zostać zatopiony:
- Z okoliczności zdarzenia wynika, że obcy cywilny statek powietrzny zostanie wykorzystany jako środek ataku o charakterze terrorystycznym.
- Atakowi temu nie można zapobiec za pomocą innych dostępnych środków.
- Obcy cywilny statek powietrzny nie posiada żadnych osób na pokładzie lub na jego pokładzie znajdują się wyłącznie osoby zamierzające użyć tego statku jako środka ataku o charakterze terrorystycznym.
Ograniczeń tych nie stosuje się gdy dochodzi do bezpośredniego, gwałtownemu zamachu na życie lub zdrowie człowieka lub do uwolnienia zakładnika, a także w przypadku podejrzenia o:
- obecności na statku lub obiekcie pływającym urządzenia wybuchowego,
- zamiarze niezwłocznego i nieuchronnego wykorzystania statku lub obiektu pływającego jako środka ataku o charakterze terrorystycznym.
W przypadku niezastosowania się przez obcy cywilny statek powietrzny o kategorii „Potwierdzony RENEGADE" do przewidzianych w ustawie środków zaradczych, dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych może podjąć decyzję o zniszczeniu intruza.
Rzecznik ma wątpliwości
Nowe przepisy uszczegóławiają dotychczasowe przepisy, gdyż do możliwości zestrzelenia samolotu pasażerskiego w zagrożenia bezpieczeństwa państwa Trybunał Konstytucyjny odnosił się już w 2008 roku. W przegłosowanych wówczas przepisach przewidywano możliwość zestrzelenia samolotu.
Trybunał uznał wówczas ten zapis za niezgodny z konstytucją poodkreślając że wartości, które stanowią fundament europejskiej cywilizacji nie mogą być „zawieszone" w konkretnym kontekście sytuacyjnym. Sędziowie trybunału argumentowali, że możliwa jest także walka z terroryzmem bez tak daleko idącej ingerencji w prawo do życia.
Do tamtego orzeczenia odwołał się obecnie rzecznik praw obywatelskich, według którego istnieją wątpliwości co do konstytucyjności wprowadzonego przepisu.
Z tego powodu Marcin Wiącek zwrócił się do senatorów o szczególnie wnikliwe pochylenie się nad ustawą.
