https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kiedy wybucha dynamit?

Rozmawiał Jacek Korpal
POMORSKA PYTA, odpowiada, TOMASZ PTASZYŃSKI, zastępca prezesa ds. produkcji Zakładów Chemicznych "Nitro-Chem" SA w Bydgoszczy

     - W lubińskiej kopalni miedzi w czasie transportu eksplodowały w poniedziałek 2 tony dynamitu. Czy pochodził on z bydgoskiego "Nitro-Chemu "?
     
- Nie. Musiał go dostarczyć jeden z producentów z południowej Polski. My nie wytwarzamy dynamitu i nie handlujemy z KGHM. Mamy tylko środki pobudzające zasadniczą detonację materiałów wybuchowych, których używa się np. przy kruszeniu skały.
     - Jak mogło dojść do eksplozji w Lubinie?
     
- Z moich informacji wynika, że zapalił się pojazd przewożący dynamit. Decydował więc czynnik termiczny.
     - W jakich jeszcze okolicznościach może nastąpić wybuch?
     
- Dynamit nie powinien eksplodować tak sam z siebie. Winne może być pole elektrostatyczne. To znaczy, gdy nastąpi przeskok iskry spowodowany przebiciem na urządzeniu elektrycznym. Ale nie tylko. Bywają sytuacje, że iskrzenie wywołuje sam człowiek lub jego odzież. W niektórych przypadkach wybuch spowoduje też uderzenie.
     - Wspomniał pan, że w czasie produkcji wykorzystujecie "inne materiały pobudzające zasadniczą detonację "? Czy prawdopodobieństwo eksplozji w "Nitro-Chemie" jest duże?
     
- Naprawdę małe. Jak do tej pory nie doszło w naszym zakładzie do żadnej detonacji spowodowanej np. iskrzeniem, czy uderzeniem. W czasie produkcji stosujemy szereg zabezpieczeń. Należą do nich chociażby środki ochrony osobistej, w tym buty na gumowej podeszwie, chroniącej przed tarciem. Inny przykład to specjalne osłony i obudowy na maszyny oraz urządzenia. Tragedii można uniknąć przede wszystkim dostosowując się do wypracowanych procedur.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska